Kraj

Po omacku

Jak wrócić do niskiej inflacji? Najbardziej to utrudnia szef NBP

Adam Glapiński Adam Glapiński Radek Pietruszka / PAP
NBP prognozuje, że powrót do akceptowalnego poziomu inflacji jest realny pod koniec 2024 r. W finansowej branży niewielu na razie podziela te opinie.

Dziesiąta z rzędu podwyżka stóp procentowych NBP (o 0,5 pkt proc.) była tym razem niższa, niż oczekiwali analitycy. Bank centralny coraz wyższymi stopami (najważniejsza stopa referencyjna to teraz 6,5 proc.) od miesięcy stara się przydusić szybko rosnącą inflację (w czerwcu: 15,6 proc.), ale odbiera też coraz mocniejsze sygnały, że tym samym ruchem tłumi tempo gospodarczego rozwoju. Konsumpcja zaczyna hamować, inwestycje są najniższe od lat, nastroje w firmach ponure. Na dodatek niemal cała światowa gospodarka zmierza w kierunku recesji, a nie żyjemy przecież w świecie autarkii. Z tych wszystkich względów Rada Polityki Pieniężnej prawdopodobnie zdecydowała się na ograniczenie intensywności kuracji. Choć akurat troska o tempo wzrostu gospodarki nie jest jej pierwszoplanowym zadaniem. W sierpniu, jeżeli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, ma być przerwa w podwyżkach stóp (RPP ma wakacyjną przerwę). Zdaniem szefa banku centralnego jesteśmy już też blisko inflacyjnego szczytu. Jeśli go faktycznie jesienią osiągniemy, to podwyżki ustaną. Jeżeli nie – powrócą.

NBP prognozuje, że powrót do akceptowalnego poziomu inflacji jest realny pod koniec 2024 r. W przyszłym roku możemy otrzeć się o recesję, czyli spadek PKB w poszczególnych kwartałach. W finansowej branży niewielu na razie podziela te opinie. Aż tak dobrze raczej nie będzie. Podczas ostatniej konferencji prasowej Adam Glapiński też nie sprawiał wrażenia, że mocno wierzy w spełnienie się bankowych projekcji.

O tyle to będzie trudne, że pole niepewności podczas obecnego kryzysu inflacyjnego jest szerokie. Nie wiadomo, jak potoczy się wojna w Ukrainie; jak duża będzie jesienna fala covidu; których surowców może zabraknąć, a które da się zastąpić – i jak będą one drogie. Walce z inflacją nie sprzyja niespójna z działaniami banku centralnego polityka fiskalna rządu.

Polityka 29.2022 (3372) z dnia 12.07.2022; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Po omacku"
Reklama