Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Informacje z komunikatora, nie z TVP

Informacje z komunikatora, nie z TVP. Media publiczne cieszą się zerowym zaufaniem

Największym zaufaniem cieszą się prywatne stacje telewizyjne i rozgłośnie (43 proc.), a zaraz potem: znajomi i osoby obserwowane w mediach społecznościowych (26 proc.). Największym zaufaniem cieszą się prywatne stacje telewizyjne i rozgłośnie (43 proc.), a zaraz potem: znajomi i osoby obserwowane w mediach społecznościowych (26 proc.). Shutterstock
Wnioski mogą się okazać szczególnie istotne dla polityków, którzy nieformalnie już rozpoczęli kampanię wyborczą.

Skąd Polacy czerpią informacje o świecie i bieżących wydarzeniach? Wciąż najpopularniejszym źródłem jest u nas telewizja i nie odbiegamy tu daleko od średniej unijnej (75 proc.); zdecydowanie częściej jednak korzystamy z internetowych platform informacyjnych (57 proc., w Unii średnio 43 proc.), ale rzadziej niż przeciętni Europejczycy sięgamy po prasę drukowaną (13 proc., w UE – 21 proc.). Kolejnym popularnym w Polsce medium informacyjnym jest radio (43 proc., w UE – 39 proc.).

To dane, które przynosi najnowszy Eurobarometr – cykliczne badanie zlecane przez europarlament. Wnioski mogą się okazać szczególnie istotne dla polityków, którzy nieformalnie już rozpoczęli kampanię wyborczą, bo umiejętne wykorzystanie mediów jest w tym okresie kluczowe. A Eurobarometr uwidocznił kilka interesujących tendencji – zwłaszcza jeśli chodzi o rolę mediów społecznościowych, a także popularnych komunikatorów. Zaskakujące może się wydawać to, że aż 22 proc. Polaków szukających bieżących informacji w internecie czerpie je z linków podsyłanych przez znajomych na Messengerze, WhatsAppie lub innym komunikatorze (zbliżony odsetek odnotowano w Bułgarii; w UE średnia wynosi 14 proc.). Messenger jest zresztą w Polsce bardzo popularny – korzysta z niego 65 proc. Polaków (w UE – 37 proc.), zdecydowanie więcej niż np. z Twittera, na który gros polityków traci czas i energię (18 proc. – to wynik zbliżony do TikToka, z którego korzysta co piąty Polak). Najpopularniejszymi platformami pozostają Facebook (81 proc.) i YouTube (69 proc.); 37 proc. Polaków używa też Instagrama. To z sieci społecznościowych Polacy czerpią przede wszystkim wiadomości oraz informacje o bieżących wydarzeniach (57 proc.), dopiero potem próbują za ich pomocą dowiedzieć się, co słychać u znajomych (lub rodziny) i z nimi korespondować – w Europie jest odwrotnie.

Polityka 30.2022 (3373) z dnia 19.07.2022; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Informacje z komunikatora, nie z TVP"
Reklama