Czyżby już się zaczęło? Tak wcześnie?
Chodzi mi o oczyszczanie terenu przed wyborami. Trzy lata temu PiS schował Antoniego Macierewicza i jego komisję tzw. smoleńską, żebyśmy zapomnieli o pękających parówkach i brzozie, która została ścięta na długo przedtem, zanim nadleciał samolot. Wszyscy to pamiętamy, więc nie ma powodu ciągnąć. Szczególnie że komisja kasę ciągnie dalej. I ciągnąć będzie.
Teraz, rok przed kolejnymi wyborami, trzeba wybielić PiS. A jest z czego, bo w szale naprawiania Rzeczpospolitej mocno się utytłał.
Polityka
32.2022
(3375) z dnia 02.08.2022;
Felietony;
s. 89