Zdanie tygodnia tym razem wyjątkowo nie pochodzi od Jarosława Kaczyńskiego. Wypowiedział je na antenie Telewizji Republika europoseł PiS i zaufany doradca prezesa partii prof. Zdzisław Krasnodębski. Oto owe historyczne słowa: „Uważam, że zagrożenie dla naszej suwerenności ze strony Zachodu jest większe niż ze strony Wschodu”. Zdanie nie jest wyrwane z kontekstu, przeciwnie, to tylko kulminacja trwającej od wielu tygodni ostrej kampanii przeciwko Unii Europejskiej i Zachodowi, w której uczestniczy w zasadzie cały obóz Zjednoczonej Prawicy. Ale spróbujmy lepiej zrozumieć profesora. Z całej jego wypowiedzi wynika, że Putin i jego mordercza armia to zagrożenie „fizyczne”, przed którym mogą nas bronić czołgi i armaty, podczas gdy Zachód jest zagrożeniem „duchowym”, trudniej dostrzegalnym, a więc i bardziej niebezpiecznym; nie atakuje frontalnie, ale powoli rozpuszcza i wchłania naszą narodową tożsamość i suwerenność.
Prof. Krasnodębski w krótkim wywiadzie nie definiuje, jak rozumie tę polską tożsamość i odmienność, która prowokuje Zachód do ideowej agresji, ale nie trzeba daleko szukać, żeby znaleźć odpowiedź. W wersji modelowej jest prezentowana w nowym – lansowanym przez ministra edukacji Przemysława Czarnka – podręczniku do nowego przedmiotu historia i teraźniejszość. Dużo już o tym było, co lepsze frazy z książki prof. Wojciecha Roszkowskiego zdobyły status memów, a sama książka stała się towarzyskim hitem i bestsellerem. Postanowiliśmy jednak bardziej szczegółowo przyjrzeć się osobie i biografii intelektualnej autora („Pan od Hitu”), bo dziś to on jest prezenterem „polskiej tożsamości”, w jej wersji oficjalnej, kanonicznej, rzec można – państwowej.