Ukraiński portal Zerkało Niedieli o życiu pod rosyjską okupacją: „Im dłużej okupanci znajdują się na ukraińskich ziemiach, tym bardziej obywatele zmuszeni są z nimi współdziałać. To nieuniknione współdziałanie powoduje u zwykłych ludzi strach, że będą musieli za to odpowiadać, a ludzie na wolnych terytoriach nie zrozumieją specyfiki ich życia. Rosja posługując się dezinformacją aktywnie podsyca ten strach, przekonując obywateli o ich »napiętnowaniu« w oczach Ukrainy, a zatem bezalternatywności obecnego stanu rzeczy. (...) Rosja opiera się na sowieckim typie propagandy, bez jakiegokolwiek uwzględnienia rzeczywistości. To jednocześnie jej słaba i silna strona. Rosyjska propaganda często wydaje się nam śmieszna, ponieważ jest oderwana od życia na tymczasowo okupowanych terytoriach i wygląda na karykaturę. Ale jeśli używa się jej regularnie, może przekształcić się w skuteczną truciznę”.
W szczególny sposób w rubrykę „Polityka i obyczaje” wpisuje się głowa Kościoła katolickiego. Z jedną z ostatnich wypowiedzi papieża mocuje się Tomasz Terlikowski (Fakt.pl): „Trudno sobie wyobrazić, żeby papież Franciszek wiedział, co głosi Aleksander Dugin, co głosiła jego córka i mówił o niej »biedna, niewinna osoba«. Niezależnie od tego, że nikt nie zasługuje na śmierć, to nie była niewinna osoba. Była głęboko zaangażowana w tę wojnę i jednoznacznie wspierająca mordowanie i gwałcenie takich samych dziewczyn jak ona, tylko mających pecha, że urodziły się w innym miejscu. Mówienie o niej »niewinna osoba« dowodziłoby wyjątkowego cynizmu i zgadzania się papieża z Duginem, w co nie wierzę. Może to dowodzić kompletnego braku wiedzy, ale i jedno, i drugie z perspektywy przywódcy światowego jest bardzo niedobre.