Nowaja Gazieta. Europe rozważa finansową kondycję Rosji: „Jeśli działania wojenne będą kontynuowane w 2023 r., łączny koszt wojny i okupacji może sięgnąć 7–8 trylionów rubli (rubel to ok. 0,07 zł). Jeżeli straty strony rosyjskiej utrzymają się na obecnym poziomie, w budżecie wkrótce zabraknie pieniędzy na wypłaty odszkodowań dla rannych i dla rodzin poległych żołnierzy. (…) W październiku prezydent Putin obiecał, że zmobilizowani szeregowcy będą otrzymywać miesięczny żołd w wysokości 195 tys. rubli. Tym z wyższym stopniem obiecuje płacić jeszcze więcej. (…) Jeśli wierzyć władzom, że zmobilizowano około 320 tys. ludzi i założyć, że ta liczba będzie się utrzymywała w ciągu roku, to miesięczne wydatki na ich wynagrodzenie wyniosą 62 mld rubli. To więcej niż roczne budżety 20 regionów Rosji”.
Bogusław Chrabota, szef „Rzeczpospolitej”, odniósł się do telefonicznej wpadki prezydenta: „Co do Andrzeja Dudy dość powszechnie wiadomo, że obce języki nie są jego mocną stroną (»nie będą nam tu w obcych językach…«), podobnie jak autoironia czy poczucie humoru. Duda uwielbia protokół, patos i celebrę. Z nabzdyczenia zaś zrobił osobną sztukę. Jego elektorat to kocha, przeciwnicy wyłącznie sobie z tego dworują. Tym bardziej powinien więc uważać. (…) Kto za nim stoi? Jaki sztab? Jacy fachowcy? Jakie mózgi? Jakie nazwiska? Jakie środowiska? Pustka. Może poza Biurem Polityki Międzynarodowej. Bezbrzeżna pustka, wiatr hulający po przestronnych salach Pałacu Prezydenckiego. (…) Czy to normalne? Taka samotność. Takie gorzkie wyobcowanie. (…) [rosyjscy dowcipnisie] obnażyli nasz pałac. Pokazali, jak jest nieporadny. Jak słabo chroniony. Może tym razem ktoś wyciągnie wnioski?