Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

KPO: próba sił

KPO: sejmowa próba sił. Wyjścia z sytuacji nie widać

Tadeusz Cymański Tadeusz Cymański Tomasz Gzell / PAP
W tej grze jest jeszcze jedna strona: to działacze sędziowscy i prawnicy, którzy ich wspierają. Dla nich zarówno propozycja rządowa, jak i poprawki opozycji nie są przywróceniem praworządności.

Na środę zaplanowano pierwsze czytanie rządowej poprawki do ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma zrealizować praworządnościowy kamień milowy. Ale, jak na razie, nie ma porozumienia premiera ani z ugrupowaniem Ziobry, ani z prezydentem. Rząd mógłby z pomocą opozycji przyjąć ustawę bez głosów Solidarnej Polski i odrzucić zapowiedziane przez prezydenta weto – ale nie chce. Ziobro zaś nie chce, żeby parlament przyjął tę ustawę. Wyjścia z sytuacji nie widać, bo jeśliby – czego oczekuje prezydent – wyrzucić z niej poszerzony test bezstronności i niezależności sędziego, to Unia nie da pieniędzy z KPO, więc cała ta kombinacja nie ma sensu.

Tymczasem mocne wsparcie dla rządowej ustawy dał (na Twitterze) komisarz KE ds. sprawiedliwości Didier Reynders. Nazwał projekt „obiecującym krokiem w kierunku spełnienia zobowiązań z polskiego KPO”. I dodał, że Komisji zależy na tym, żeby ustawa „podnosiła standardy ochrony i niezależności sądownictwa”. To akurat jest najłatwiejsze, bo każdy krok w kierunku złagodzenia represji wobec sędziów podniesie ten standard, który dziś oscyluje poniżej standardu w PRL. Tylko co z tego, jeśli prezydent stoi na stanowisku, że jakiekolwiek kwestionowanie ważności jego powołań sędziowskich jest naruszeniem jego konstytucyjnych prerogatyw? To bardzo skrajna interpretacja konstytucji, która prowadzi do wniosku, że prerogatywa prezydenta nie ma żadnych ograniczeń i może on mianować sędzią np. ulubionego psa, jak cesarz Kaligula mianował senatorem swojego konia.

W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie Morawieckiego z ziobrystami, gdzie ponoć rozważano „kwestie geopolityczne”, co do których uczestnicy byli zgodni. Nie są natomiast zgodni w kwestiach legislacyjnych – czyli z porozumienia nici.

Polityka 3.2023 (3397) z dnia 10.01.2023; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "KPO: próba sił"
Reklama