Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

A przecie mi żal

Gdy wszyscy są do siebie podobni, a wszelkie różnice są zaledwie nic nieznaczącym osobistym wyborem, to nie wiesz, kto jest kto.

Spodnie wyprasuj! I nie zapomnij butów wyczyścić! Tak się do mnie mówi, gdy idę na koncert. Lecz krawata nie zakładam. Odkąd poważyłem się w minoderyjnych żartach przeciwstawić swój krawat sweterkowi pewnego pisarza na gali Paszportów POLITYKI w czasach tak dobrych i tak zamierzchłych, że chyba nieprawdziwych, nie zawiązałem już krawata ani razu. Autoironia nie zabezpieczyła mnie wówczas przed tym, co w naszych podłych czasach nazwano szyderą. I jak tu teraz powiedzieć Wam, co poczułem, gdy na koncercie w niemieckim kombajnie do hurtowego pakowania i sprzedawania wielkiej muzyki najsławniejsza pianistka na świecie grała Bacha w czarnych miniszortach, pospolitym T-shircie, pończochach ze szwem i czarnych botkach na szpilkach? Cóż, Yuja Wang może wszystko, więc i to. Ale po co? Bezmyślne bezguście czy przemyślana prowokacja? W sumie, co za różnica?

Kultura wysoka, dzięki zabiegom marketingu i edukacji szkolnej w niektórych krajach stała się masowa. A już szczególnie w Niemczech muzyka poważna zawsze była jeśli nie pod strzechami, to pod dachówkami zwykłych domów zwykłych mieszczan. I tak zostało. W Hamburgu nikt z koncertu nie robi wielkiego halo. Czułem się jak dureń, tkwiąc w garniturze pośród swetrów i dżinsów w miliardochłonnej Elbphilharmonie. A dobrze mi tak! Zachciało się warszawskiemu prowincjuszowi Francji-elegancji i szyku w wielkim świecie! A tymczasem świat jest całkiem niewielki i przyjazny. Świat wyluzował, kiedy ty śniłeś swój spóźniony sen sierotki po wielkiej i małej burżuazji.

W Hamburgu nie ma hamburgerów, a za to jest kiełbaska po krakowsku. Na ulicy sprzedają tę jędrną i parzącą wargi wędlinę tędzy mężczyźni, którzy zapewne nigdy nie słyszeli o Krakowie. Z wzajemnością. Mówią ci na ty, tak jak wszyscy w tym mieście, bo to nie żadna tam nabzdyczona Bawaria, lecz świat arcynormalności i arcyrówności.

Polityka 15.2023 (3409) z dnia 04.04.2023; Felietony; s. 97
Reklama