Pesymiści, optymiści i paranoicy
Pesymiści, optymiści i paranoicy. Polscy wyborcy według CBOS
Co cztery lata przed wyborami parlamentarnymi CBOS dokonuje „Psychologicznej charakterystyki elektoratów”. Niedawno rządowa pracownia badawcza opublikowała najnowszy raport na ten temat – opracowany już za kadencji dr hab. Ewy Marciniak, politolożki związanej z UW, która na początku marca zastąpiła na funkcji szefowej CBOS prof. Mirosławę Grabowską. Analiza ta przynosi sporo ciekawych danych, które w przededniu startu kampanii wyborczej partyjni stratedzy powinni wziąć pod uwagę.
Zasadniczą różnicą w porównaniu z badaniem z 2019 r. jest wyraźne pogorszenie się nastrojów. „W okresie poprzedzającym ostatnie wybory parlamentarne nastroje Polaków, zarówno postrzeganie sytuacji w kraju, jak i własnego położenia oraz samopoczucie, należały do najlepszych od początku przemian ustrojowych. (…) W ciągu kolejnych czterech lat istotnie wzrósł pesymizm w postrzeganiu sytuacji w kraju i własnej, nasiliło się poczucie braku sensu i dezorientacji co do obowiązujących reguł i wartości oraz wzrosła nieufność wobec polityki i poczucie braku wpływu na jej funkcjonowanie” – pisze autorka analizy Beata Roguska.
Na pół roku przed wyborami (badanie realizowano w kwietniu i w maju br.) jedynie 17 proc. badanych sytuację polityczną w Polsce określiło jako „dobrą” – to nawet niecały „żelazny elektorat” PiS (20 proc.). Z kolei aż 49 proc. Polaków ocenia, że sytuacja jest „zła” – i w tej kategorii to najwyższy wynik w historii badań (od 1996 r.). Co więcej, także 17 proc. uważa, że za rok im i ich rodzinom będzie się żyło „lepiej” – i podobnie: 49 proc. badanych przewiduje, że będzie „tak samo, jak obecnie”. Najbardziej pesymistyczni są wyborcy KO i Lewicy; także poziom pesymizmu wyborców Trzeciej Drogi i Konfederacji jest „istotnie wyższy niż przeciętnie”.