Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Samorządy dłużnikami kierowców?

Samorządy dłużnikami kierowców? Opłaty pobrane, zwracać nie planują

Mimo prawomocnych wyroków sądów administracyjnych obywatele dalej ponoszą finansowe konsekwencje błędów legislacyjnych radnych i urzędników. Mimo prawomocnych wyroków sądów administracyjnych obywatele dalej ponoszą finansowe konsekwencje błędów legislacyjnych radnych i urzędników. Stanisław Kowalczuk / EAST NEWS
Choć uchwały ustanawiające opłaty zostały unieważnione przez sądy administracyjne, władze samorządowe nie spieszą się z oddawaniem nadpłaconych przez kierowców pieniędzy, bo… nie chcą i nie muszą.

Gdańsk, Katowice, Kraków, Warszawa, Wrocław, Słupsk, Świdnica czy Lubin – to tylko niektóre z miast, w których w ostatnich latach bez podstawy prawnej pobierano opłaty za holowanie pojazdów. Mimo że uchwały ustanawiające opłaty zostały unieważnione przez sądy administracyjne, władze samorządowe nie spieszą się z oddawaniem nadpłaconych przez kierowców pieniędzy, bo… nie chcą i nie muszą.

Sprawą już w 2017 r. zajmowało się biuro ówczesnego rzecznika praw obywatelskich, a w kolejnych latach uchwały władz lokalnych zaskarżały miejscowe prokuratury na polecenie Prokuratury Krajowej. W całej Polsce w ten sposób zaskarżono aż kilkadziesiąt uchwał głównie za lata 2016–18. Zdaniem skarżących uchwały przewidywały maksymalne możliwe stawki za usuwanie pojazdów z ulic, podczas gdy realne koszty holowania w danej gminie były dużo niższe. Dla przykładu w stolicy na rok 2018 uchwała Rady Warszawy ustalała opłatę za usunięcie pojazdu w wysokości aż 486 zł, a opłatę za pierwszą dobę przetrzymywania auta na parkingu – na 40 zł. Ile wynosiły realne koszty? Z oferty firmy, która wygrała przetarg, wynika, że odholowanie jednego pojazdu kosztowało wówczas tylko 110 zł oraz 34 zł za każdą dobę jego parkowania na parkingu strzeżonym. Różnicę widać gołym okiem stąd też Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił tę i inne uchwały stołecznego samorządu, a Naczelny Sąd Administracyjny wyroki podtrzymał. Identyczny los spotkał podobne uchwały w kilkudziesięciu największych i średnich miastach na terenie całego kraju. I choć w wielu przypadkach wyroki są już prawomocne, kierowcy dalej nie otrzymali swoich pieniędzy.

W mojej ocenie zwrot należy się każdemu kierowcy, choćby samej nadpłaty powyżej realnych kosztów holowania. Problem w tym, że samorządy nie będą oddawać tych funduszy dobrowolnie – wyjaśnia prof.

Polityka 26.2023 (3419) z dnia 20.06.2023; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Samorządy dłużnikami kierowców?"
Reklama