Jedni argumentują, że 110-tys. Gorzów nie potrzebuje „dookreślenia”, a „Gorzów Wielkopolski brzmi jak pipidówka”. Zwolennicy przymiotnika odbijają piłeczkę: o Polsce mówimy Polska, choć to Rzeczpospolita Polska, w skrócie piszemy RP i nikt nie chce skracać nazwy kraju.
Krzysztof Kukucki wprowadził 35-godzinny tydzień pracy w Urzędzie Miasta, wspiera walkę z bezpłatnymi stażami, ale przede wszystkim buduje mieszkania społeczne we Włocławku, a już wkrótce jego projekt obejmie całą Polskę.
Na ile gminy otwierają mieszkańcom drzwi do współpracy i na ile mieszkańcy z tego korzystają.
Pogłębia się kryzys polskiej samorządności. I nie chodzi tu wyłącznie o pełzającą centralizację państwa, jaką uprawiał przez minione osiem lat rząd PiS.
Wybory nie dają odetchnąć nawet partyjnym centralom, które walczą o poprawę wyniku i wspierają swoich kandydatów. Przed nami starcia o największe miasta i mniejsze, ale istotne i symboliczne potyczki.
Kładka dla pieszych i rowerów stała się głównym tematem finiszu kampanii samorządowej w Warszawie. Spacerowicze są zachwyceni, ale internet zapłonął ze złości. Podobna burza wisi nad Krakowem. A sam charakter kłótni jak najbardziej ogólnopolski.
Wielu z nich wciąż zajmuje dobrze płatne stanowiska i znów startuje w wyborach. Pytanie, czy w najbliższym czasie trafią raz jeszcze do władz państwowych spółek i instytucji, a jeśli tak, to czy na pewno ze względu na kompetencje.
We wszystkich sejmikach wojewódzkich PiS ma 221 radnych, aż 124 z nich dostało w kończącej się właśnie kadencji posady w spółkach Skarbu Państwa, agencjach rolnych i instytucjach zależnych od rządu. Liczni wciąż trwają na tych stanowiskach i znów startuje w wyborach. Dla wielu przepustką do rad nadzorczych państwowych spółek był dyplom MBA z głośnego Collegium Humanum.
Zamiast myśleć o rozwoju, lokalne władze musiały ostatnio desperacko ratować budżety – taki był efekt podatkowych reform poprzedniego rządu. Czy jest szansa na zmiany?
Ostatnio prawie niewidoczny, właśnie wrócił jako główna twarz samorządowej kampanii Koalicji Obywatelskiej. Jednak Rafała Trzaskowskiego czeka polityczny maraton, który skończy się w połowie przyszłego roku. Da radę?