Zachwycony redaktor „Tygodnika Solidarność” Jakub Pacan cytuje wystąpienie Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim: „Polska nie jest i nie będzie chłopcem do bicia; nie da się sterroryzować poprzez wasze ataki i kary. W Polsce praworządność nie jest łamana. Nie ma takiego problemu. W Polsce sama ze sobą problem ma opozycja, która nie mogąc pogodzić się z demokratycznym wyborem Polaków (...), cały czas atakuje i wszczyna awantury, niestety wykorzystując również instytucje europejskie”. Tej pani nikt nie przekona, że czarne jest czarne, a białe – białe.
Po ośmiu latach pod rządami PiS autor „Do Rzeczy” Jan Fiedorczuk odkrywa: „Rządzący zapewniają, że wygrali wybory i obecnie realizują jedynie swój mandat, a wyborcy przy urnach rozliczą ich z mijającej kadencji. Problem w tym, że nie na tym polega demokratyczny mandat, iż można robić absolutnie wszystko, tłumacząc się zwycięstwem wyborczym. Zwłaszcza jeżeli działa się wbrew swoim własnym obietnicom wyborczym. (...) Dzisiaj, Anno Domini 2023, trudno dalej postrzegać PiS jako partię »zwykłych Polaków«. Rząd zerwał się z łańcucha demokratycznej kontroli, oderwał się od własnych wyborców i forsuje na siłę coraz bardziej niepokojące i szkodliwe projekty”. Doprawdy?
Każda młoda Polka, która uważa, że nie warto brać udziału w wyborach, powinna znać poniższy cytat z prezesa Kaczyńskiego: „Kiedy posłanki opozycji zaapelowały w Sejmie o minutę ciszy dla pani Doroty [zmarłej w szpitalu w Nowym Targu], przedstawiciele PiS nie raczyli ruszyć czterech liter z ław poselskich. Prezes Jarosław Kaczyński zapytany o sytuację kobiet na porodówkach odparł, że »takiej sprawy nie ma, ona jest wymyślona przez propagandę.