Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Światełko dla prezydenta

Światełko dla Adamowicza. A PiS uczy PO, czym naprawdę jest „totalna opozycja”

Aleksandra Dulkiewicz, Donald Tusk i Małgorzata Kidawa-Błońska nad tablicą pamiątkową upamiętniającą Pawła Adamowicza. Aleksandra Dulkiewicz, Donald Tusk i Małgorzata Kidawa-Błońska nad tablicą pamiątkową upamiętniającą Pawła Adamowicza. Martyna Niećko / Agencja Wyborcza.pl
Choć publiczne media już nie nadają nienawistnych i propagandowych przekazów, zakłamywanie rzeczywistości i odwracanie znaczeń przez PiS i popleczników prezesa Kaczyńskiego postępuje.

„Chcę ci dzisiaj, kochany Pawle, obiecać w imieniu nas wszystkich: gdańszczan, Polaków i Europejczyków, że dla Ciebie i dla nas wszystkich obronimy nasz Gdańsk, naszą Polskę i naszą Europę przed nienawiścią i pogardą. Przyrzekamy Ci to” – mówił 14 stycznia 2019 r. Donald Tusk, wówczas szef Rady Europejskiej. Był poniedziałkowy wieczór, przed kilkoma godzinami w gdańskim Uniwersyteckim Centrum Klinicznym zmarł Paweł Adamowicz. W kilkunastu miastach w Polsce zorganizowano wiece ku pamięci prezydenta Gdańska – zaatakowanego podczas finału WOŚP przez nożownika (Stefan W. w ubiegłym roku został skazany na dożywocie; 18 stycznia przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku ma się odbyć rozprawa odwoławcza).

Po pięciu latach, w rocznicę zamachu na prezydenta Adamowicza, Donald Tusk, już jako premier, ponowił przyrzeczenie. „Pawle, przyrzekam (…), że nie spoczniemy, dopóki nie będziemy pewni, że Polska, że polski naród będą wolne od pogardy i nienawiści, będą wolne od kłamstwa. Że już nigdy złe słowo nie zabije żadnego uczciwego człowieka” – mówił w sobotę (13 stycznia) podczas „Światełka dla Pawła Adamowicza”. Te słowa mają szczególne znaczenie także z uwagi na dzisiejszy kontekst. Bo choć publiczne media już nie nadają nienawistnych i propagandowych przekazów, zakłamywanie rzeczywistości i odwracanie znaczeń przez PiS i popleczników prezesa Kaczyńskiego postępuje. A najlepszym tego przykładem jest sprawa osadzenia skazanych prawomocnym wyrokiem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Także w Gdańsku, nieopodal Złotej Bramy, gdzie zebrało się kilka tysięcy osób – w tym przedstawicieli rządu, samorządowców, działaczy PO oraz mieszkańców Trójmiasta i okolic – było to słychać. Rozmawiano o budowaniu legendy pisowskich ministrów, o TVP i tym, jak PiS rozumie hasło „wolne media”.

Polityka 4.2024 (3448) z dnia 16.01.2024; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Światełko dla prezydenta"
Reklama