Dyplomowany układ
Nie tylko Collegium Humanum. Afera trwa. Producentów dyplomów MBA było więcej
Przypominamy tekst Anny Dąbrowskiej, który ukazał się w „Polityce” w maju tego roku.
Waldemar Kraska, lekarz, wiceminister zdrowia w rządzie PiS i senator tej partii od prawie dwudziestu lat, przyznaje, że uzyskał dyplom MBA na Collegium Humanum. Mówi, że zapłacił za studia z prywatnego konta i przez pół roku uczył się zdalnie, otrzymując drogą elektroniczną materiały. Pytany, dlaczego wybrał tę uczelnię, tłumaczył w RMF FM, że była to kontynuacja przerwanego przez pandemię kursu prowadzonego gdzie indziej. Ale to nie do końca prawda. Jak było? Kraska zaczynał kurs na MBA w lutym 2020 r. organizowany wspólnie przez Szkołę Główną Handlową i Warszawski Uniwersytet Medyczny (SGH-WUM), co widać na archiwalnych zdjęciach z inauguracji programu. Uczelnie zwyciężyły w konkursie organizowanym przez Ministerstwo Zdrowia, w którym wiceministrem był wówczas właśnie Kraska. Chodziło o przeprowadzenie zamkniętych studiów MBA w zakresie ochrony zdrowia dla kadry zarządzającej podmiotami leczniczymi, które podlegają resortowi, oraz kadry zarządzającej w administracji publicznej.
Ministerstwo zapłaciło za szkolenie 40 osób 1 mln 320 tys. zł. To dwa lata nauki na najwyższym poziomie, profesjonalna kadra, wymagane zaangażowanie i obowiązkowa obecność. Artur Białoszewski, kierownik tych studiów ze strony WUM, mówi, że od jakości kształcenia tej kadry zależy zdrowie i życie ludzi, więc nie może być mowy o taryfie ulgowej. – Ich błędne decyzje menedżerskie mogą spowodować, że ludzie stracą dostęp do świadczeń zdrowotnych lub badań diagnostycznych, albo że nieprawidłowo zostanie zamknięty oddział szpitalny – przekonuje Białoszewski.