Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

PiS robi dobrą minę do nie najlepszej gry

Jarosław Kaczyński, 2 maja 2024 r. Jarosław Kaczyński, 2 maja 2024 r. Prawo i Sprawiedliwość / Facebook
Mało kto zauważa, że instytucje europejskie także są nasze, więc kandydowanie do nich nie jest niczym zdrożnym. Ale PiS grzmi, że politycy koalicji uciekają do Brukseli. Sam natomiast chce ofiarnie pracować dla kraju. A w szczególności walczyć o powrót do władzy.

Każda z sił politycznych miała jakieś nadzieje przed wyborami samorządowymi. PiS chciał się odkuć za niepowodzenie w październikowych wyborach parlamentarnych, PO liczyło na to, że wreszcie pokona dobrozmieńców samodzielnie, a nie w koalicji, Trzecia Droga chciała pokazać, że niepotrzebne jej wsparcie zwolenników PO (niektórzy uważają, że jej dobry wynik w elekcji do parlamentu był skutkiem tego, że sporo wyborców PO głosowało na partię Hołowni, by zagwarantować jej wejście do Sejmu), Lewica chciała co najmniej powtórki wyniku październikowego, a Konfederacja oczekiwała, że nie będzie ostatnia.

Wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich były zbliżone do tych z 15 października. Wszystkie główne ugrupowania z wyjątkiem Konfederacji coś straciły. Najwięcej Lewica – 2,29 proc., PiS – 1,18 proc., Trzecia Droga – 0,15 proc., KO – 0,11 proc. Konfederacja zyskała 0,07 proc. i wyprzedziła Lewicę w stosunku 7,23 do 6,32 proc.

Te wyniki są ciekawe z uwagi na znacznie mniejszą frekwencję – 7 kwietnia głosowało o 7,18 mln mniej wyborców niż 15 października (odpowiednio 51,9 i 72,9 proc.). Przesunięcia są więc statystycznie dość niewielkie, nawet w przypadku Lewicy, której na pewno zaszkodziła mniejsza liczba głosujących w miastach. Dobrozmieńcom nie pomogło nawet to, że 57 proc. indywidualnego chłopstwa solidarnościowego poparło PiS oraz ukrywanie emblematu partii kierowanej przez Bojem Dzielnego, tj. p. Kaczyńskiego.

Koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica znowu wygrała ze Zjednoczoną Prawicą, nieco mniej niż w październiku, bo w stosunku 50,16 do 35,2 proc.

Reklama