Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Na pierwszym miejscu stawiał „Ciebie”. W Sejmie otwarto salę im. Henryka Wujca

Imię Henryka Wujca nadano sali nr 111 w budynku „U”. 25 kwietnia 2024 r. Imię Henryka Wujca nadano sali nr 111 w budynku „U”. 25 kwietnia 2024 r. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl
W Sejmie otwarto salę im. Henryka Wujca. Nowy patron ma symbolizować łączność między obywatelami i władzą. „Był genetycznie uodporniony na cynizm” – mówił podczas uroczystości Jakub Wygnański, były sekretarz Wujca w czasie obrad Okrągłego Stołu.

Henryk Wujec zmarł 15 sierpnia 2020 r. Był jednym z najbardziej znanych działaczy demokratycznej opozycji w PRL: organizował akcje pomocy osobom represjonowanym, był członkiem Komitetu Obrony Robotników oraz władz NSZZ Solidarność. Więziony przez komunistyczne władze, brał udział w przełomowych obradach Okrągłego Stołu. Potem poseł na Sejm, pracował w rządzie, a w latach 2010–15 doradzał prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu. Pośmiertnie odznaczono go Orderem Orła Białego.

„Łączył idealizm i wytrwałość”

W Sejmie wśród zaproszonych gości byli m.in. były senator Andrzej Wielowieyski, ministrowie Adam Bodnar i Adam Szłapka. Głos zabrali marszałek Szymon Hołownia, Ludwika Wujec czy Kuba Wygnański. Sala w budynku „U” ma numer 111.

„Łączył idealizm i wytrwałość” – wspominał Hołownia, choć – zwracał uwagę – te dwie cechy nie idą często w parze. Idealistom zwykle brakuje cierpliwości, a ludzie pozbawieni ideałów są z reguły nad wyraz wytrwali. Na specjalnie przygotowanym filmie sam Henryk Wujec mówił: „Jeżeli podejmujesz jakieś działanie dobre, coś chcesz dobrego zrobić, to na początek musi być to bardzo ważne, a potem, jeśli niezależnie od tego, jak ci to wychodzi, jesteś wytrwały, to osiągniesz więcej, niż sobie marzyłeś”.

Zaproszeni wspominali Wujca nie tylko jako legendę i opozycjonistę z okresu PRL, ale przede wszystkim „Henia”, wzór do naśladowania, który nie ustał w pracy po przemianach ustrojowych. Jako człowieka, który zawsze na pierwszym miejscu stawiał „Ciebie”, umiał słuchać, był drogowskazem.

„Henio skromny? Nie wiem, czy tak o sobie myślał, nie miał czasu o tym myśleć. Najważniejsza była praca” – mówiła Ludwika Wujec. Inni też przypominali pracowitość, której był wzorem od czasów PRL po współpracę z biurem Rzecznika Praw Obywatelskich.

„Mówię, co myślę, i działam pod nazwiskiem”

„Genetycznie uodporniony na cynizm” – charakteryzował patrona sejmowej sali Kuba Wygnański, były sekretarz Henryka Wujca i współtwórca Funduszu Obywatelskiego. „Ćwiczył cnoty: pracowitość, prawdomówność, uczciwość, roztropność, ofiarność, umiar w roszczeniach i sprawiedliwość”.

Sam o sobie Henryk Wujec mówił w 2016 r.: „Kierowaliśmy się dwoma prostymi zasadami: mówię, co myślę, i działam pod nazwiskiem”. Było to podczas spotkania z uczniami II LO w Zamościu wspólnie z Adamem Bodnarem.

Z inicjatywą przyznania sali patronatu wystąpił Fundusz Obywatelski, który jest jednym z organizatorów Nagrody Obywatelskiej im. Henryka Wujca przyznawanej za działalność na rzecz praw człowieka i społeczeństwa obywatelskiego. Jedną z laureatek jest dr Hanna Machińska, prawniczka, dyrektorka Biura Rady Europy w Warszawie (1991–2017) i zastępczyni RPO (1917–2022).

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama