Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka 14 listopada o godz. 6:30 w jego domu. W ratuszu agenci CBA przeszukali jego gabinet i zabezpieczyli dokumenty. Jakie? Tego nie ujawniono. Z Wrocławia Sutryk został przewieziony do Katowic na przesłuchanie – zatrzymano go na polecenie tamtejszego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej, która prowadzi śledztwo dotyczące Collegium Humanum. Wieczorem w Polskim Radiu rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak dodał, że prezydent Wrocławia usłyszał już zarzuty.
Reporterka „Polityki” zadzwoniła do Agaty Dzikowskiej, kierującej Biurem Prasowym Urzędu Miejskiego.
– Czy państwo odniesiecie się do zatrzymania prezydenta Wrocławia?
– Nie komentujemy.
– Czy to będzie miało…
– Bez komentarza.
– Nie powie mi pani, czy zatrzymanie prezydenta będzie miało wpływ na pracę urzędu?
– Bez komentarza.
– Czy zostanie wydane oświadczenie w tej sprawie?
– Bez komentarza.
Od szeregowych pracowników urzędu można usłyszeć tylko tyle, że są w szoku i wiedzą to, co wyczytają w mediach.
Odprysk afery Collegium Humanum
Jacek Dobrzański, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, na konferencji prasowej poinformował, że zatrzymanie Jacka Sutryka wiąże się ze śledztwem dotyczącym Collegium Humanum i nieprawidłowości w tej niepublicznej uczelni. Do tej pory w sprawie zatrzymano 28 osób, którym postawiono prawie 150 zarzutów karnych.
W marcu 2024 r. „Newsweek” ujawnił relacje walczącego o reelekcję prezydenta Wrocławia z uczelnią, na której dyplom MBA zrobił nie tylko sam Sutryk, ale też jego urzędnicy. Ujawniono, że żona dyrektora departamentu prezydenta Damiana Żołędziewskiego pracowała w CH jako rekruterka. Jak udało się wtedy potwierdzić „Polityce”, pracowała tam przez rok – w roku akademickim 2020/21 – jako koordynatorka pierwszego rocznika po otwarciu wrocławskiej filii Collegium Humanum. – Odeszła, kiedy zorientowała się, że coś na tej uczelni nie gra – mówił jeden z pracowników urzędu, dodając, że w sumie na 200 podań ze strony urzędników miejskich z prośbą o dofinansowanie studiów podyplomowych, w tym MBA, zaledwie dziesięć dotyczyło nauki w CH. Kluczem była cena niższa niż średnia obowiązująca na rynku – o ok. 7 tys. zł.
Odpowiedzią na tamten artykuł i okładkę „Newsweeka”, na której Jacek Sutryk znalazł się obok byłego już ministra nauki Przemysława Czarnka i Pawła Cz., byłego rektora Collegium Humanum, był komentarz Bogdana Zdrojewskiego, wieloletniego prezydenta Wrocławia, senatora, obecnie europosła, który na platformie X napisał: „Czasami nie dowierzam. Czasami człowieka po prostu szlag trafia. Ale na koniec ważne jest, jak to się skończy?!”. Jednocześnie po wygranych przez Jacka Sutryka wyborach prezydenckich to Zdrojewski negocjował umowę koalicyjną Platformy Obywatelskiej z prezydentem miasta. W jej efekcie wiceprezydentką Wrocławia została Renata Granowska z PO, bliska przyjaciółka Barbary i Bogdana Zdrojewskich.
Co zrobi wrocławska prokuratura
Pamiętną okładkę „Newsweeka” skomentował też Jacek Sutryk: „Podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce korzystałem z oferty edukacyjnej Collegium Humanum, którą opłaciłem z własnej kieszeni, a dwusemestralne studia zakończyłem zdanym egzaminem. Podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce decyzję o podjęciu studiów podjąłem po zapoznaniu się z ofertą i akredytacjami ministerstwa. Podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce czuję się w tej sprawie osobą pokrzywdzoną i oczekuję jej szybkiego wyjaśnienia przez odpowiednie służby państwowe. Natomiast zwykłą niegodziwością jest prezentowanie mojego wizerunku w gronie polityków, z którymi jako lokalny lider ruchu 15 października przez blisko sześć lat prowadziłem otwartą wojnę o prawa samorządów, praworządność i przestrzeganie standardów demokratycznych”.
Sprawa dyplomu ukończenia studiów MBA przez Jacka Sutryka w Collegium Humanum była mocno „podkręcana” w czasie kampanii samorządowej, tym bardziej że walczący o reelekcję prezydent Wrocławia nie chciał ujawnić przelewu za studia. Ujawnił go w kwietniu na platformie X: przelew za czesne wykonał 22 kwietnia 2020 r. na 9,5 tys. zł. Ale umowę z uczelnią podpisał w Warszawie w październiku 2019. Świadectwo ukończenia studiów MBA nosi datę 2 czerwca 2020 r. Z dat można wnioskować, że prezydent Wrocławia dostał „prolongatę” płatności na pół roku. Jak nieoficjalnie poinformował RMF FM, Sutryk został zatrzymany, bo dyplom w Collegium Humanum miał kupić.
Jeśli po przesłuchaniu Jacka Sutryka prokuratura skieruje do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie, jego obowiązki przejmie wiceprezydentka Renata Granowska.