Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Dobre wieści z kosmosu

Lepiej dla postępu byłoby, gdyby Elona Muska, Sama Altmana czy Jeffa Bezosa po prostu solidnie opodatkowano.

Chciałoby się zacząć w nowym roku optymistycznie. Mój idol Stanisław Lem mawiał, że zajmuje się kosmosem, żeby nie myśleć o tym, co się dzieje na tej planecie – spróbuję więc pójść za jego poradą. Rok 2026 przejdzie do historii jako rok powrotu ludzkości w okolice Księżyca. Na razie jeszcze bez lądowania, ale to i tak dużo. Samo oderwanie się od ziemskiej grawitacji zużywa tak wiele energii, a co za tym idzie, jest tak kosztowne, że od 1972 r. nie podejmowano takich prób.

W 2022 r. w rejon Księżyca poleciała bezzałogowa misja Artemis I, która służyła przetestowaniu aparatury. Na pokładzie podróżowały manekiny – w lutym w ramach Artemis II ich miejsca zajmą ludzie. Wprawdzie misje kosmiczne często są odkładane w czasie (bo zła pogoda, bo jakiś czujnik coś pokazał, bo ktoś się zaciął przy goleniu), ale do końca roku powinni się wyrobić. A więc jacyś ludzie znowu zobaczą na własne oczy niewidzialną z Ziemi stronę Księżyca.

Nie wiadomo, jak to się dalej potoczy, bo misja Artemis III zakładała lądowanie na Księżycu z wykorzystaniem pojazdu Starship od Elona Muska. Jak to często bywa z tym panem, jego produkt wygląda genialnie na etapie samochwalstwa na Twitterze, ale w praktyce jest po prostu niegotowy. Na jedenaście testowych lotów sześć było udanych – przy tych liczbach nikt nie odważy się na załogowy lot Starshipem. Trwają więc nerwowe poszukiwania alternatywnych rozwiązań.

Media niestety mają nieuleczalną skłonność do przesadnego lansowania ludzi takich jak Musk. Odpowiada za to tzw. czynnik ludzki. Opowieść o człowieku zawsze czyta się ciekawiej (powiedzmy szczerze: „klika się lepiej”) od prezentacji abstrakcyjnego zagadnienia. W efekcie zamiast o technologiach najchętniej piszemy o miliarderach, co z kolei prowadzi do promowania fałszywego wyobrażenia, jakoby to oni odpowiadali za wszelki postęp, a biurokraci z państwowych instytucji tylko ciskali im kłody pod nogi.

Polityka 1/2.2026 (3546) z dnia 29.12.2025; Felietony; s. 137
Reklama