W sobotni ranek do jednej ze szkół na warszawskim Powiślu ściąga kilkoro młodych ludzi zaintrygowanych ogłoszeniem zamieszczonym na rozmaitych forach internetowych. Prezentację prowadzi 31-letnia Magdalena Matczak, niegdyś nauczycielka angielskiego w szkole, w której odbywa się spotkanie. – Chciałam zmienić coś w swoim życiu, robić coś fajnego. Dziś jestem w CICD – rzuca mimochodem. Główną część programu stanowią filmy o działaniach Humany w Afryce – pracy z dziećmi ulicy, edukacji przyszłych nauczycieli, walce z wirusem HIV, sadzeniu drzew. Młodzi ludzie są zachwyceni.
CICD, czyli College for International Cooperation and Development (Szkoła Międzynarodowej Współpracy i Rozwoju), w Winsted Hall w Wielkiej Brytanii jest jedną z 12 działających na świecie szkół wolontariatu należących do ruchu Tvind. Humana zaś jest jedną z głównych organizacji tego ruchu.
Mao na biedę
Ruch Tvind powstał pod koniec lat 60. Jego założycielem był 30-letni wówczas Mogens Amdi Petersen – duński nauczyciel zafascynowany maoizmem, wyrzucony z pracy za radykalne poglądy. W 1968 r. Petersen wyrusza z grupą przyjaciół w podróż do Indii. Są poruszeni panującą tam biedą. W 1970 r. zakładają DRH – Den Rejsende Hřjskole (Wędrowna Szkoła Wyższa).