Marek Biernacki (PO)
Przede wszystkim za spokojne i rzeczowe prowadzenie trudnej komisji śledczej badającej sprawę porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika, ale również za gotowość do międzypartyjnej współpracy, merytoryczny sposób prowadzenia sejmowej komisji spraw wewnętrznych.
Zbigniew Chlebowski (PO)
Za umiejętność godzenia pracy szefa klubu parlamentarnego z przewodniczeniem sejmowej komisji finansów, za umiejętność i życzliwość we współpracy z mediami i wolę wypracowywania kompromisów nawet, jeśli czasem burzy je szef jego partii, premier Donald Tusk.
Ludwik Dorn (niezrzeszony)
Pracowitość i przenikliwość, zgłębianie prawdziwe, a nie pozorne każdej dziedziny, która się zajmuje. Tak jak kilka miesięcy temu stał się specjalistą od reform służby zdrowia, tak obecnie wszedł w tajniki wojska i debata z nim nie jest łatwa, ano dla szefa MON, ani dla generałów. Poseł niezrzeszony, a więc w gruncie rzeczy samotny o ograniczonych możliwościach działania, ale jednak potrafił znaleźć sobie miejsce w Sejmie i nie znika także z tej wielkiej polityki.
Jarosław Gowin (PO)
Za niezłomność przekonań i brak konformizmu, za zdolność przeciwstawienia się nawet własnej partii właśnie w imię tych przekonań. Za kulturę słowa i kulturę osobistą.
Grażyna Gęsicka (PiS)
Za pilne kontrolowanie rządu w sprawie tak ważnej jak wykorzystanie funduszy unijnych, za kompetencję i argumentację merytoryczną nawet, jeśli czasem czyni gesty na rzecz politycznej propagandy swojej partii.