Kraj

Sumienie Alicji T.

Sprawa Alicji Tysiąc i Gościa Niedzielnego

Alicja Tysiąc znowu ściąga na siebie gromy.

Powód: wygrała proces z „Gościem Niedzielnym”, który oburzył się na nią, gdy wygrała inny proces – ten głośny, w Strasburgu w 2007 r. i 25 tys. euro odszkodowania. (Alicji Tysiąc odmówiono wcześniej prawa do aborcji, choć ciąża zagrażała poważnie jej zdrowiu. W 2000 r. urodziła Julkę, a jej wzrok rzeczywiście bardzo się pogorszył). Ks. red. Marek Gancarczyk nazwał te pieniądze rekompensatą dla mamy za to, że bardzo chciała zabić swoje dziecko, a w serii artykułów porównywał Tysiąc pogardliwie m.in. do hitlerowskich zbrodniarzy.

Po ostatnim wyroku znów uaktywniły się dwie strony starej, aborcyjnej debaty. Głos zabierają politycy, księża, feministki, roztrząsając, kim właściwie Julka była w łonie matki: zarodkiem czy człowiekiem. Ks. red. Gancarczyk będzie się odwoływał, gdyż „zabroniono mu budzić uśpione sumienia”, do czego jako kapłan ma prawo. Sprawę komentuje w specjalnym oświadczeniu nawet prezydium KEP, odbierając wyrok jako próbę „ograniczenia praw Kościoła do normalnej oceny postaw ludzkich”.

No, i nie ma końca debata nad sumieniem Alicji Tysiąc. Zostawcie sumienie Alicji. W końcu chyba mamy jeszcze ciągle zagwarantowaną zarówno wolność wyznania, jak i wolność sumienia?

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną