Jan Brzechwa zadebiutował jako bajkopisarz późno. Dobijał czterdziestki, doświadczenie w kontaktach z dziećmi miał niewielkie, żeby nie powiedzieć żadne (jedyna córka zobaczyła go pierwszy raz, gdy miała już prawie dziewięć lat). Pewnego dnia przyniósł Janinie Mortkowiczowej, prowadzącej wraz z mężem słynne wydawnictwo, kilkanaście wierszy dla dzieci, które wcale nie były przeznaczone dla dzieci.
Podczas wakacji w Zaleszczykach lało i było nudno, więc zaczął pisać wierszyki, żeby rozerwać dorosłych. Tak przynajmniej opowiadał w wywiadach. Jednemu z przyjaciół zdradził wersję mniej oficjalną. Otóż poznał w jednym z otwockich pensjonatów przedszkolankę („nie pozbawioną wdzięku i urody”) i to ją uwodził, układając żartobliwe strofy o zwierzętach.
Janinie Mortkowiczowej wiersze się spodobały, jednak Brzechwa zdziwił się, kiedy zapowiedziała, że wyda je jako książeczkę dla dzieci. Tuż przed Gwiazdką 1937 r. w księgarniach pojawiła się pierwsza z dwu przedwojennych książek Brzechwy z bajkami – „Tańcowała igła z nitką”. „Jeszcze bardziej zdziwiłem się, kiedy Leśmian powiedział mi, że dopiero te moje wiersze są całkiem dobre i oryginalne – wspominał. – Zachęcony tym, napisałem »Kaczkę dziwaczkę«”.
W dwu przedwojennych książeczkach znalazły się wiersze podstawowe dla bajkopisarskiego dorobku Brzechwy. Oprócz tytułowych, także: „Nie pieprz Pietrze”, „Katar”, „Żuraw i czapla”, „Kłótnia rzek”, „Pomidor”, „Na straganie”, „Sum”, „Sroka”, „Kokoszka-smakoszka”, „Sójka”, „Stryjek”, „Znaki przestankowe”, „Pytalski”, „Wrona i ser”.
Entuzjastycznie powitała Brzechwę bajkopisarza Janina Broniewska.