Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Bunt dzieci pustki

Houellebecq w czasach rewolty „żółtych kamizelek”

Michel Houellebecq Michel Houellebecq Philippe Matsas/Opale/Leemage / EAST NEWS
Premiera „Serotoniny” Michela Houellebecqa była najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem literackim początku roku we Francji. Pisarz znowu wstrzelił się w społeczne emocje, teraz rozgrzane do czerwoności przez rewoltę „żółtych kamizelek”.
Michel Houellebecq, Sérotonine, Flammarion 2018.materiały prasowe Michel Houellebecq, Sérotonine, Flammarion 2018.

Michel Houellebecq lubi i potrafi irytować. Chwali Donalda Trumpa za protekcjonizm i chęć uczynienia Ameryki ponownie wielką, przekonuje, że frexit – wyjście Francji z Unii Europejskiej – byłby dobrym rozwiązaniem i oskarża Brukselę, bastion globalizacji, o to, że zabiła starą dobrą Francję. Prowokuje do wytykania mu islamofobii i mizoginizmu. Mimo to recenzenci wszystkich opcji ideowych, od konserwatywnego „Le Figaro” po lewicowy „L’Obs”, przyjmują kolejne książki Houellebecqa z admiracją. Za nimi pędzą do księgarń czytelnicy, wykupując gigantyczne nakłady.

Nie inaczej wystartowała „Serotonina” – powieść przywitały obszerne omówienia we wszystkich liczących się francuskich tytułach prasowych, a pierwszy nakład 320 tys. egzemplarzy wydawca już po tygodniu uzupełniał dodrukiem 50 tys. Poprzedni utwór „Uległość” z 2015 r. sprzedał się w 800 tys. w oryginalnej wersji językowej, a autor został uznany przez brytyjski dziennik „Guardian” za najlepszy francuski literacki produkt eksportowy. Polscy czytelnicy muszą poczekać na przekład do maja, już teraz można jednak zastanowić się nad fenomenem Houellebecqa.

Niewątpliwie znakiem markowym pisarza jest znakomite wyczucie nastrojów społecznych. I wręcz profetyczna zdolność przewidywania biegu wydarzeń. Kulminacyjnym punktem „Platformy” z 2001 r. jest zamach terrorystyczny na Bali. W rok po ukazaniu się książki podobny zamach rzeczywiście miał miejsce. „Uległość”, przedstawiająca wizję islamizacji Francji, ukazała się dokładnie w dzień zamachu na redakcję „Charlie Hebdo”. Zaś najbardziej dramatyczny moment „Serotoniny” to krwawe starcie zbuntowanych normandzkich rolników z oddziałami żandarmerii, w nieunikniony sposób kojarzące się z niedawnymi, pełnymi przemocy, potyczkami „żółtych kamizelek” i sił porządkowych.

Polityka 6.2019 (3197) z dnia 05.02.2019; Kultura; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Bunt dzieci pustki"
Reklama