Na „Zabić drozda” (książce i na filmie) wychowało się kilka pokoleń Amerykanów. Harper Lee już nic więcej nie napisała, nic więc dziwnego, że wiadomość o odnalezionej powieści wywołała wielkie poruszenie. Okazało się, że to odrzucony przez wydawnictwo debiut. Wieści o odnalezionym rękopisie pojawiły się, kiedy po śmierci siostry 89-letniej, schorowanej pisarki sprawy wydawnicze wzięła w swoje ręce prawniczka. Może po prostu uznała, że cokolwiek opatrzone nazwiskiem Harper Lee dobrze się sprzeda. Nie pomyliła się. Książka trafiła na szczyty list bestsellerów. A jednocześnie coraz więcej było głosów krytycznych. Bo ewidentnie mamy do czynienia z nieudaną wprawką literacką.
Harper Lee, Idź, postaw wartownika, przeł. Maciej Szymański, Wydawnictwo Filia, Poznań 2015, s. 365