Bohaterowie Evaristo szamoczą się w poszukiwaniu samych siebie i wiek nie ma tu nic do rzeczy, bo nie przydaje mądrości i nie sprawia, że nagle „już nam wszystko jedno”. To mit i czasem rodzaj autoblokady, o czym autorka świetnej „Dziewczyny, kobiety, innej” przekonuje w wielu swoich powieściach. Barry i Morris są związani od dekad, ale ukryci, zakładają nawet rodziny. Morris był już gotów się z tego wyplątać, zamieszkać z ukochanym. Rozwód dużo go kosztował, ale Barry na to samo się nie zdobył. Pragnienie bycia sobą odezwało się w nim dużo później. Ale pragnienie to jeszcze nie decyzja… Obaj bohaterowie skończą za chwilę 75 lat. Wątek poszukiwania w sobie odwagi jest kluczowy, podobnie jak ciężar kolonialnej przeszłości, która – znów – z wiekiem wcale nie blednie. Evaristo nie portretuje tylko podstarzałej, „ujmującej” pary czarnych gejów, ale i szerszą społeczność imigrantów z Karaibów, którym Wielka Brytania wydawała się z dystansu utopią.
Bernardine Evaristo, Mr Loverman, przeł. Aga Zano, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2023, s. 368