Między siłownią i poczekalnią
Recenzja spektaklu: „Jak się starzeć bez godności”, reż. Maciej Podstawny
Zaczęło się od podkastu, potem wyszła książka, a teraz doszedł spektakl, który jest kolejnym dowodem na to, że autorki, znane reportażystki Ewa Winnicka i Magdalena Grzebałkowska, trafiły w czuły punkt. „Jak się starzeć bez godności”, seria dowcipnych komentarzy na temat procesu, któremu wszyscy podlegamy, zaadaptowana na scenę przez Macieja Łubieńskiego (dawniej współscenarzystę brawurowego Pożaru w Burdelu) i Macieja Podstawnego (niedawno reżysera świetnej „Wyspy Jadłonomia” w Teatrze Studio) jest wydarzeniem z pogranicza teatru i spotkania towarzyskiego. Styl jest felietonowy, odgrywane sytuacje umowne, aktorstwo na granicy szarży, bo najważniejszy jest tu kontakt z widownią, porozumienie ponad rampą, budowane przez szóstkę aktorów i głos narratorki z offu.
Jak się starzeć bez godności, reż. Maciej Podstawny, Teatr Komedia w Warszawie