Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

„Raj” na 90. urodziny

Recenzja spektaklu: „Raj utracony”, reż. Michał Znaniecki

„Raj utracony”, reż. Michał Znaniecki „Raj utracony”, reż. Michał Znaniecki Joanna Miklaszewska
Okrągłe rocznice kompozytorów są pretekstem, by przypominać ich dzieła rzadziej wykonywane.

Okrągłe rocznice kompozytorów są pretekstem, by przypominać ich dzieła rzadziej wykonywane. Ostatnio w Warszawie na Festiwalu Krzysztofa Pendereckiego wykonano „Credo”, a na zakończenie Eufonii zabrzmiała „Jutrznia”; w Katowicach NOSPR pod batutą Marin Alsop przedstawiła semisceniczną wersję „Czarnej maski”, a w Łodzi odbyła się premiera „Raju utraconego” (spektakl powróci w marcu).

Ta druga w kolejności opera Pendereckiego z lat 70., oparta na libretcie Christophera Frya na motywach poematu Johna Miltona, stanowi przełom stylistyczny w jego twórczości: zwrot w kierunku neoromantyzmu (choć są i nawiązania do awangardowych dzieł). Polskimi siłami wystawiano ją tylko dwa razy; obecną premierę wyreżyserował Michał Znaniecki z dekoracjami Luigiego Scoglio i kostiumami Małgorzaty Słoniowskiej. Wizualnie jest to spektakl wręcz epatujący brzydotą; ma to uzasadnienie w scenach upadku oraz pokazywanych w finale Adamowi i Ewie przez archanioła Michała tragedii, jakie z ich winy mają spotkać świat i ludzi. Jednak także Raj, z którego pierwsi ludzie zostają wygnani, jest po prostu nieładny, z paroma wyjątkami: drzewami zwieszającymi się z góry oraz wyświetlanym zdjęciem labiryntu z parku Pendereckiego w Lusławicach.

Krzysztof Penderecki, Raj utracony, reż. Michał Znaniecki, Teatr Wielki w Łodzi

Polityka 50.2023 (3443) z dnia 05.12.2023; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "„Raj” na 90. urodziny"
Reklama