Technika nazywa się tomografią optycznej koherencji (OCT) i została przebadana przez naukowców z kilku ośrodków badawczych w Dallas. Zastosowano ją z powodzeniem w badaniu 299 pacjentów cierpiących na stwardnienie rozsiane, groźną chorobę o podłożu neurologicznym. Jednym z pierwszych objawów stwardnienia jest tak zwane ścieńczenie siatkówki. Objaw ten może z czasem przerodzić się w poważniejsze uszkodzenie wzroku i utratę ostrości widzenia. Pacjent siada przed urządzeniem podobnym do tego, które służy optykom do zwykłego badania wydolności wzroku. Promienie bliskiej podczerwieni – niewidzialne dla oka – badają siatkówkę i dostarczają informacji o jej wymiarach. Cała procedura trwa kilka sekund. Może być bardzo przydatna we wczesnym wykrywaniu choroby – na przykład w gabinetach okulistycznych – zanim jeszcze dojdzie do ujawnienia się innych objawów. Posłuży także do śledzenia, na ile zastosowane w leczeniu stwardnienia leki spełniają swoje zadanie. Poprawa stanu zdrowia cierpiących na te chorobę skutkuje też przyrostem struktury siatkówki.