Wszystkie żywe organizmy Ziemi, od słonia po najmniejszą bakterię powstają i żyją dzięki tym samym sześciu pierwiastkom; są nimi: tlen, węgiel, wodór, azot, siarka i fosfor. Chemia życia posiada pewien paradygmat lub wzór, dzięki któremu podstawowe cegiełki organizmów – DNA i RNA – wykorzystują te pierwiastki w bardzo ściśle określony sposób i w ściśle określonych proporcjach. Ich zachwianie jest dla życia zgubne. Teraz jednak okazuje się, że przynajmniej jeden z tych pierwiastków wcale nie jest do życia niezbędny i może być zastąpiony innym. W najnowszym wydaniu czasopisma Science ukazał się artykuł, w którym badacze z U.S. Geological Survey donoszą o odkryciu bakterii wykorzystującej w swojej budowie zamiast fosforu jedną z największych znanych trucizn na Ziemi, a mianowicie arsen.
To niezwykłe i fascynujące odkrycie – mówi biochemik Barry Rosen z Florida International University w Miami – ponieważ dowodzi ono, że życie może mieć zupełnie inne formy niż dotąd przypuszczaliśmy.
Nieśmiałe przypuszczenia
W 2009 roku Felisa Wolfe-Simon, geomikrobiolog z U.S. Geological Survey w Menlo Park w Kalifornii, pracująca dla NASA, oraz jej współpracownicy – Ariel Anbar i Paul Davies – wysunęli tezę, że arsen, który znajduje się tuż pod fosforem w okresowej tablicy pierwiastków i ma do niego zbliżone właściwości chemiczne być może mógł być wykorzystywany niegdyś jako budulec życia w prymitywnych jego formach, egzystujących dawno temu. Wprawdzie dla ludzi, i dla większości organizmów żywych, związki arsenu, zwłaszcza jego tlenek – arszenik - są zabójcze, to jednak mógł on pełnić istotną rolę w powstawaniu prymitywnych form. Mikroorganizmów. Te przypuszczenia znalazły się nawet w publikacji zespołu kierowanego przez Wolfe-Simon, czyli w artykule pod tytułem Did nature also choose arsenic?