Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Narkomania jak cukrzyca

Nałogi to rodzaj choroby - jak to leczyć?

Wydaje się, że wpływ na powstanie uzależnienia aż w 50 proc. warunkowany jest genetycznie. Wydaje się, że wpływ na powstanie uzależnienia aż w 50 proc. warunkowany jest genetycznie. Bloomberg / Getty Images/Flash Press Media
Rozmowa z prof. Herbertem D. Kleberem, psychiatrą, o tym, dlaczego ludzie się uzależniają od narkotyków i czy warto legalizować marihuanę i heroinę
Uzależnieniom sprzyja też środowisko, które nie daje zbyt wielu wyborów w życiu.Flikr RF/Getty Images/Flash Press Media Uzależnieniom sprzyja też środowisko, które nie daje zbyt wielu wyborów w życiu.

Wojciech Mikołuszko: – Co ma najsilniejszy wpływ na powstanie uzależnienia: geny, społeczeństwo czy rodzina?
Herbert D. Kleber: – Przynajmniej w 50 proc. odpowiedzialne są geny, tak się dziś wydaje.

Czy więc właściciel feralnych genów jest skazany na nałóg?
Nie. To jedynie zwiększa jego ryzyko nałogu. Bardzo dobrze pokazują to szwedzkie badania skłonności do uzależniania się od alkoholu u osób, które zostały zaadoptowane tuż po narodzinach. Jeśli czyjaś rodzina biologiczna miała w swojej historii przypadki uzależnień, to mimo że rodzina adopcyjna była bez takich obciążeń, ryzyko stania się alkoholikiem było czterokrotnie wyższe niż u osoby bez takiego wyposażenia genetycznego.

A nie jest to wolny wybór kogoś, kto po prostu decyduje, że chce się upijać?
Genetyka nie jest abstrakcją. Ludzie, którzy mają obciążenie genetyczne, inaczej reagują na pierwsze drinki. Gdy ja po raz pierwszy wypiłem alkohol w okresie dorastania, było to przyjemne, wesołe, ale nie czułem, by mój świat się przewrócił. Tymczasem ktoś, kto ma genetyczną skłonność do uzależnień, od pierwszego razu naprawdę lubi alkohol. Jest też bardziej na niego tolerancyjny – trzeba więcej drinków, by go upić. Geny wpływają na to, jak reagujemy po raz pierwszy, gdy zażywamy narkotyk, niezależnie, czy to będzie alkohol, czy opiaty [grupa narkotyków, do których zalicza się m.in. kompot, opium i heroinę – red.]. A wie pan, która substancja jest najsilniej uzależniająca?

Kokaina?
Nie. Nikotyna! Na troje ludzi, którzy próbują nikotyny w okresie dorastania, jedna się uzależnia.

Polityka 51.2011 (2838) z dnia 14.12.2011; Nauka; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Narkomania jak cukrzyca"
Reklama