O pożytkach z grafomana Cycerona
Nagrody Naukowe POLITYKI - rozmowa z laureatką
Agnieszka Krzemińska: – Zacznijmy od liczb. Pierwsza magisterka – 22 lata, druga – 25, doktorat – 26, habilitacja – 31. Dziś ma pani 34 lata i stanowisko profesora nadzwyczajnego na Wydziale „Artes Liberales” na Uniwersytecie Warszawskim. To kariera o zawrotnym tempie.
Katarzyna Marciniak: – Nie robiłam takiego zestawienia. Za dużo liczb, jak na początek rozmowy o humanistyce, choć oczywiście Platon uważał matematykę za jedną z najważniejszych nauk. Ale tak na poważnie, po prostu robię to, co lubię, i nie myślę o tym w kategoriach kariery czy nawet pracy. Szukam śladów obecności kultury antycznej w naszym życiu. Próbuję pokazać, że antyk towarzyszy nam wszystkim, tylko nie zawsze jesteśmy tego świadomi.
Pani książka „Mitologia grecka i rzymska” zdobyła Nagrodę Klio właśnie dlatego, że nie jest po prostu kolejną wersją mitologii.
Istnieje wiele znakomitych ujęć mitologii. Mity Parandowskiego, Markowskiej czy Kubiaka stanowią część naszej kultury i nie chciałam się z nimi mierzyć. Skupiłam się na recepcji mitów – zagadnieniu, które dotychczas pojawiało się na marginesie opracowań z dziedziny mitologii. Żyjemy wśród mitów i nie obowiązują tu podziały na kulturę wyższą czy niższą. Na ulicy mijamy salon fryzjerski Olimp, czytamy „Trylogię rzymską” Jacka Bocheńskiego, słuchamy piosenki zespołu U2 nawiązującej do mitu Ikara i oglądamy serial o Heraklesie. Starałam się przy tym pisać językiem współczesnym. Stosowałam też nietypowe śródtytuły, jak „Grecki doktor House” czy „James Bond wśród centaurów”.