Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Gęsi nalot

O gęsiach, które polubiły Polskę zimą

Gęsi w Biebrzańskim Parku Narodowym. Polkowo, marzec 2012 r. Gęsi w Biebrzańskim Parku Narodowym. Polkowo, marzec 2012 r. Andrzej Sidor / Forum
W Polsce zimuje coraz więcej dzikich gęsi z Dalekiej Północy. Dlaczego wybierają nasze pola i łąki? I co ma z tym wspólnego Unia Europejska?
Gęś białoczelna (Anser albifrons).Interfoto/Forum Gęś białoczelna (Anser albifrons).

Przyszła na świat gdzieś w rosyjskiej Arktyce. Być może wykluła się na Tajmyrze, najdalej na północ wysuniętym półwyspie Azji, gdzie pod koniec lipca 2009 r. schwytała ją grupa holenderskich ornitologów. Na prawą nogę założyli jej metalową obrączkę, na szyję plastikową obrożę z kodem DYH i tak anonimowa dotąd gęś białoczelna została wciągnięta do wielkiego projektu badawczego, który ma wyjaśnić tajemnice gęsiego życia.

A tajemnic jest nadal sporo, bo po stuleciach gapienia się w klucze dzikich gęsi biolodzy nie odszyfrowali jeszcze dokładnego rozkładu ich wędrówek, nadal nie wiedzą także, kto dowodzi lecącym stadem. Mają jednak nadzieję, że odpowiedzi na niektóre pytania przyniosą odczyty plastikowych obroży, takich jak ta, którą dostała gęś DYH.

Ich założenie na szyję ptaka zajmuje chwilę – wystarczy kilka kropel szybkoschnącego kleju. I choć kawałek plastiku z napisem odbiera gęsi wiele z dzikiego wyglądu, to w niczym jej nie przeszkadza. Ptak może swobodnie żerować, zginać szyję i latać przez całe, nawet kilkunastoletnie życie. Obroże są także znacznie łatwiejsze do odczytania od tradycyjnych obrączek metalowych zakładanych na nogi, które w przypadku gęsi są najczęściej ukryte pod wodą, zabrudzone błotem lub zasłaniają je rośliny, na których pasą się ptaki.

Obroże widać znacznie lepiej, mimo że są niewielkie, to zapisany na nich kod udaje się odczytać nawet z kilkuset metrów. Oczywiście pod warunkiem, że ktokolwiek – może być to także zupełny amator – ma wystarczająco silną lunetę. Obroże mają także przewagę nad nadajnikami satelitarnymi, które można zamontować na grzbiecie ptaka. Co prawda nadajnik śle na bieżąco informacje o położeniu ptaka, o kierunku i prędkości jego lotu, ale jest drogi i nie zastąpi obserwatora, który może ocenić kondycję gęsi, ustalić, jakie ma towarzystwo, i przekazać te dane naukowcom, np.

Polityka 48.2012 (2885) z dnia 28.11.2012; Nauka; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Gęsi nalot"
Reklama