Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Ładny gips

Kulawa polska rehabilitacja

Operacja to dopiero początek całego leczenia. Po operacji - czas na rehabilitację. Operacja to dopiero początek całego leczenia. Po operacji - czas na rehabilitację. Randy Faris / Corbis
Jak po urazie lub ciężkiej chorobie wrócić do dawnej sprawności? W Polsce to trudne. Rehabilitacja kuleje.
Droga do rehabilitacji jest u nas długa i pod górkę.kzenon/PantherMedia Droga do rehabilitacji jest u nas długa i pod górkę.

Sprawa jest poważna, chodzi również o prezydenta i premiera. Bronisław Komorowski w nieznanych okolicznościach skręcił kostkę, a Donald Tusk na boisku odniósł poważną kontuzję i przez kilka tygodni będzie miał problemy z chodzeniem. Takich wypadków zdarza się mnóstwo, a najważniejszą rzeczą, która może pomóc w szybkim powrocie do zdrowia, jest wcześnie rozpoczęta rehabilitacja. Nie martwmy się o polityków – zajmą się nimi pewnie najlepsi specjaliści. Na co jednak może liczyć przeciętny pacjent ubezpieczony w NFZ, któremu zdarzył się podobny wypadek?

Otóż jeśli otrzyma od ortopedy lub lekarza rodzinnego skierowanie do zakładu rehabilitacji, to tam dowie się, że przyjmą go najwcześniej za trzy tygodnie. W dodatku jeszcze nie na zabiegi, tylko na wizytę u innego lekarza rehabilitanta, który powtórnie musi go zbadać, zebrać wywiad, zanim zleci odpowiedni program ćwiczeń i zabiegów. Dopiero później może umówić się z fizjoterapeutą. Droga jest więc długa i pod górkę. – I szkoda, że rozmija się ze wspaniałym ideałem polskiej szkoły rehabilitacji, którą zaakceptował cały świat, tylko w naszym kraju mało kto przestrzega jej reguł – ubolewa dr hab. Witold Rongies, kierujący Zakładem Rehabilitacji Centralnego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Respektu dla jego dziedziny – mniej niż inne spektakularnej i nieobecnej w mediach – nie ma nawet wielu lekarzy.

Musi się chcieć

Kompleksowa, powszechna, ciągła i wczesna – taką widzieli rehabilitację jej polscy twórcy w latach 60. i 70.

Polityka 26.2013 (2913) z dnia 25.06.2013; Nauka; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Ładny gips"
Reklama