Marcin Rotkiewicz: – Katastrofy kolejowe, drogowe, wypadki w kopalniach, klęski żywiołowe. Niemal natychmiast pojawiają się na miejscu psycholodzy. Co mogą zrobić?
Bogdan Zawadzki: – Jeśli zapytałby mnie pan, czy w pierwszych godzinach i dniach po wypadku psycholodzy mogą zaoferować człowiekowi coś więcej niż jego rodzina i przyjaciele – to odpowiedź brzmi: nie. Na tym etapie najbardziej korzystne okazuje się wsparcie bliskich. Ważny jest też sposób zachowania się służb ratunkowych. Nie neguję, że niekiedy pomoc psychologa może okazać się niezbędna, np. jeśli ktoś zupełnie nie radzi sobie z emocjami lub też dochodzi do zaostrzenia już wcześniej istniejących problemów psychicznych. Opinia, że profesjonalna pomoc psychologiczna jest niezbędna dla wszystkich osób, które doświadczyły jakiejś tragedii, to mit.
Skąd on się wziął?
Ewa Pragłowska: – Psychologów postrzega się niemal jak cudownych uzdrowicieli: wydarzyła się tragedia, ale oni mogą sprawić, że ludzie spojrzą na nią inaczej, szybciej uśmierzą ból psychiczny.
B.Z.: – Tymczasem psycholog jest równie bezradny wobec cierpienia i śmierci jak każdy inny człowiek. Nie ma cudownych recept ani formuł, które pomogą uśmierzyć ból. Tak jak nie ma cudownego leku na traumę, a istnieje jedynie możliwość leczenia zaburzeń emocjonalnych, które powstają w wyniku doświadczenia traumy.
Co to jest trauma z punktu widzenia psychologii?
Agnieszka Popiel: – W dużym skrócie, powstaje ona po doświadczeniu zagrożenia własnego życia lub bycia świadkiem zagrożenia życia innych.