Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Wszyscy jesteśmy fotografami

Chcesz być fotografem? – nie musisz mieć aparatu

Prototyp legendarnego aparatu  Leica, 1923 r. Prototyp legendarnego aparatu Leica, 1923 r. Bournemouth News/Rex Features / East News
Przełom technologiczny sprawił, że fotografia stała się pasją prawdziwie masową. W ciągu niespełna dwóch minut robimy dziś więcej zdjęć, niż powstało ich w XIX w. A na horyzoncie widać kolejne rewolucje.
Zdjęcie wykonane iPhonem 4S.Guillermo Arias/Xinhua Press/East News Zdjęcie wykonane iPhonem 4S.

Elegancki garnitur i mucha pod złamanym białym kołnierzykiem, schludny wąsik i przenikliwe spojrzenie spod brwi mężczyzny w średnim wieku na tle haftowanej draperii. W pięknych odcieniach sepii, z detalami i grą świateł, które zachwycają i dziś. Ten autoportret Oskar Barnack wykonał prawdopodobnie w 1914 r. – tuż po skonstruowaniu prototypu aparatu, który miał na zawsze odmienić fotografię.

Zaskakująco mikrego w porównaniu z masywnymi studyjnymi skrzynkami na stojakach. Pierwszego rzeczywiście przenośnego, podręcznego, pozwalającego uchwycić magię chwili, gdziekolwiek jesteśmy – na ulicy, podczas górskich wycieczek, w domu. Prototyp nazywał się Ur-Leica i pioniersko wykorzystywał filmową kliszę 35 mm. Barnack przekonał swego szefa Ernsta Leitza do produkcji i tak oto w 1925 r. E. Leitz Optische Werke zaoferował światu pierwszy w historii małoobrazkowy aparat fotograficzny, nazwany Leica (od Leitz camera).

Wtedy właśnie fotografia na dobre wyszła z atelier i wykonała wielki krok do stania się sztuką masową.

Sto lat później dokonuje się kolejny przełom w technologii fotograficznej, pozwalający odtąd robić zdjęcia każdemu, kto ma na to ochotę, a nawet tym, którzy na to wcześniej ochoty nie mieli – bo fotografami stali się mimochodem, nie podejmując nawet decyzji o kupnie aparatu. Ot, nagle zdali sobie sprawę, że go mają zawsze pod ręką. W telefonie komórkowym.

Annie Leibovitz poleca

Aparaty fotograficzne pojawiły się w telefonach przenośnych stosunkowo szybko, ale niezbyt szczegółowe matryce i niskiej jakości układy optyczne początkowo nie pozwalały traktować ich poważnie.

Polityka 11.2014 (2949) z dnia 11.03.2014; Nauka; s. 63
Oryginalny tytuł tekstu: "Wszyscy jesteśmy fotografami"
Reklama