Jak przechytrzyć rudzielca?
Jak przechytrzyć rudzielca? Czyli kontrowersje wokół lisa
Dobry władca musi mieć cechy lwa i lisa, pisał Niccolo Machiavelli, filozof, pisarz, historyk i dyplomata florencki. Później Antoine de Saint-Exupéry, autor „Małego Księcia”, uczynił jednym z bohaterów tego arcydzieła również lisa, symbol przebiegłości i mądrości.
Obcujący z przyrodą mogą zaświadczyć, że Machiavelli i de Saint-Exupéry ocenili lisa trafnie. – Prowadzę badania na Bagnach Biebrzańskich i widzę, jak to zwierzę doskonale sobie radzi w nowych okolicznościach. Lis poluje, posługując się głównie słuchem. Reaguje natychmiast, gdy w naszą pułapkę żyworodną złowi się jakiś gryzoń. Wtedy do niej podbiega, przewraca tak, aby sama się otworzyła, wyciąga ofiarę i ją zjada – opowiada prof. Zbigniew Borowski, kierownik Zakładu Ekologii Lasu i Łowiectwa Instytutu Badawczego Leśnictwa. – Zdarzało się nawet, że sprawdzał pułapki tuż przed nami, otwierając łapą drzwiczki.
Lis – znany skądinąd sanitariusz przyrody, poszerza obszar swoich penetracji o drogi i szlaki kolejowe – tam szuka padliny. Prowadzi „inspekcje” w miejscach, gdzie zwierzęta są najczęściej rozjeżdżane. O jego przemyślności świadczy również sposób polowania na sarnie koźlęta. Gdy zauważy brzemienną sarnę, chodzi za nią aż do chwili, gdy urodzi się młode. Wtedy porywa koźlę i zanosi zdobycz swojemu potomstwu.
Niemieccy naukowcy stwierdzili, że lis jest mądrzejszy od wilka i psa. Prowadząc badania na lisach fermowych, dowiedli, iż rozumie wiele ludzkich gestów. Gdy dzikiemu lisowi wskaże się jakieś miejsce palcem, spogląda w tamtą stronę. Gdyby więc nasi przodkowie wybierali czworonożnego towarzysza do obrony i pomocy w łowach, kierując się jego inteligencją, a nie tylko siłą fizyczną – konkludują badacze z Hamburga – udomowiliby zapewne lisa, nie wilka.