Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Polipy i geopolityka

Polityka wysp koralowych

Są takie miejsca na Ziemi, w których utrzymanie koralowców w dobrym stanie jest kwestią bezpieczeństwa narodowego. Są takie miejsca na Ziemi, w których utrzymanie koralowców w dobrym stanie jest kwestią bezpieczeństwa narodowego. Tomasz Sienicki / Wikipedia
Koralowce nie interesują się polityką. Ale polityka zainteresowała się nimi. Za ich pomocą Japonia chce wskrzesić tonący atol na Pacyfiku, aby zachować olbrzymią strefę ekonomiczną wokół niego. Na świecie jest więcej takich bezcennych skrawków lądów.
U góry: wyspa koralowa Okinotorishima, leżąca 1750 km na południe od Tokio na Oceanie Spokojnym. U dołu: Japończycy obudowują tonące koralowce, by pozostały wyspą.AFP/EAST NEWS U góry: wyspa koralowa Okinotorishima, leżąca 1750 km na południe od Tokio na Oceanie Spokojnym. U dołu: Japończycy obudowują tonące koralowce, by pozostały wyspą.

Okinotorishima sama w sobie nie ma większego znaczenia. Nie jest pewne, czy w ogóle istnieje. Owszem, przy spokojnym morzu znad wody wynurzają się trzy kawałki rafy koralowej o łącznej powierzchni ok. 100 m kw., ale ponieważ wznoszą się na wysokość paru centymetrów nad poziom Oceanu Spokojnego, znikają pod falami, jak tylko zerwie się silniejszy wiatr. Wygląda więc na to, że Okinotorishima istnieje tylko przy ładnej pogodzie, a i wtedy trudno ją dostrzec. Gdyby nie polityka i ekonomia, już dawno temu zapadłaby się pod wodę i nikt by po niej nie płakał.

Odizolowane od świata rafki są najdalej na południe wysuniętym kawałkiem Japonii. Bliżej stąd do Filipin niż do oddalonego o 1750 km Tokio. Mimo to Japończycy zazdrośnie ich strzegą. Dwie dekady temu wyznaczyli wokół nich wyłączną strefę ekonomiczną o szerokości 200 mil morskich. W ten sposób wykroili dla siebie fragment oceanu o powierzchni większej od Polski. Twierdzą, że tylko oni mogą tu łowić ryby, prowadzić badania i eksploatować surowce z dna. Niedawno zresztą ich apetyty urosły jeszcze bardziej. Jesienią zeszłego roku japoński rząd zarezerwował kolejny fragment Pacyfiku o powierzchni 135 tys. km kw., sąsiadujący ze strefą wokół Okinotorishimy. Także od tego akwenu rybacy, poszukiwacze złóż i naukowcy z innych krajów mają się trzymać z daleka – ostrzegli Japończycy.

Ale z Okinotorishimą jest pewien kłopot. Bezcenne skałki pogrążają się coraz bardziej w oceanie i mogą zniknąć za parę dekad. A wtedy koniec z wyłączną strefą ekonomiczną. Do tego oczywiście Japończycy dopuścić nie zamierzają. Zdecydowali, że wyspa zostanie powiększona i podwyższona, a następnie skolonizowana.

Polityka 9.2015 (2998) z dnia 24.02.2015; Nauka; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Polipy i geopolityka"
Reklama