Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Nie musisz znać Euklidesa

Matematykę da się pokochać

Edward Władimirowicz Frenkel Edward Władimirowicz Frenkel Elizabeth Lippman
Rozmowa z Edwardem Frenklem z Berkeley, autorem bestselleru „Miłość i matematyka. Istota ukrytej rzeczywistości”.
„Matematyka jest wszędzie wokół nas, w komputerach, internecie, GPS, grach wideo. Dlaczego nie uczymy młodych ludzi właśnie tego, a karmimy ich wciąż tymi samymi treściami”.Elizabeth Lippman/Archiwum prywatne „Matematyka jest wszędzie wokół nas, w komputerach, internecie, GPS, grach wideo. Dlaczego nie uczymy młodych ludzi właśnie tego, a karmimy ich wciąż tymi samymi treściami”.

Przemek Berg: – Czy gdyby nie opuścił pan Związku Radzieckiego, zostałby pan matematykiem? I to tak cenionym?
Edward Frenkel: – Matematykę można uprawiać wszędzie i nawet w ZSRR była swoistym schronieniem dla wielu utalentowanych i kreatywnych ludzi. W okresie sowieckim młodzi zdolni ludzie nie mogli się realizować w wielu dziedzinach. Ekonomia na przykład była pod całkowitą kontrolą władz, podobnie nauki humanistyczne czy społeczne. Także wiele dyscyplin naukowych całkowicie poddano dominacji ideologii partyjnej. Niektórych wręcz zakazywano, na przykład genetyka była w zasadzie zabroniona, ponieważ uważano, że kłóci się z naukami Marksa.

W tym trudnym środowisku matematyka tworzyła pewną oazę wolności. Z jednej strony dlatego, że jest nauką abstrakcyjną, a do jej uprawiania nie potrzeba znacznych wydatków, z drugiej zaś jej ustalenia i wyniki okazywały się często przydatne w dziedzinach ważnych dla władz, szczególnie w obronności. Z tych względów matematyków właściwie zostawiano w spokoju, o ile tylko nie mieszali się do polityki. Uważam, że dzięki temu wielu młodych i utalentowanych ludzi wybrało matematykę, bo była jedną z niewielu nauk, w której panowała intelektualna wolność.

Rosja ma wielu wybitnych matematyków, którzy zostali w kraju i dokonali wielkich odkryć. Przykładem Grigorij Perelman, który potwierdził hipotezę Poincare’go, za co dostał Medal Fieldsa.
Niestety, większość czołowych matematyków opuściła Związek Radziecki na przełomie lat 80. i 90. XX w. i ten drenaż mózgów matematycznych właściwie trwa do dzisiaj. Oczywiście jest kilka istotnych wyjątków, na przykład mój nauczyciel Boris Feigin nie emigrował i wciąż uczy młodych matematyków w Moskwie, opiekuje się nimi.

Polityka 26.2015 (3015) z dnia 23.06.2015; Nauka; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie musisz znać Euklidesa"
Reklama