Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

(Prawie) nikt z nas nie pamięta, co robił przed 3. rokiem życia. Dlaczego?

. . Martina Yach / Flickr CC by 2.0
Większość dorosłych ludzi nie pamięta wydarzeń sprzed trzeciego roku życia. A może jednak da się te wspomnienia jakoś wydobyć?

Prawdopodobnie każdy z nas zdołałby wydobyć takie wspomnienie z własnego dzieciństwa, które wyznacza jego indywidualną granicę sięgania pamięcią wstecz: szczególny prezent gwiazdkowy, wyjątkowo istotne zdarzenie, jakiś moment z wakacji, narodziny rodzeństwa... Co jednak znaczące i wspólne dla większości ludzi, nie pamiętamy doświadczeń sprzed 3.4. roku życia.

Psychologowie zajmujący się procesami tworzenia i zachowywania naszych najwcześniejszych wspomnień są zgodni, że to najwcześniejsze wiąże się z ważnymi wydarzeniami rodzinnymi, które na swój sposób wywarły wpływ na nasze dalsze życie. Podręcznikowym przykładem takiego wspomnienia są właśnie narodziny rodzeństwa albo odejście jednego z rodziców (na skutek śmierci lub rozwodu). Mogą to być zatem zdarzenia nie tylko istotne, lecz także traumatyczne.

Badania w tym zakresie prowadzi m.in. prof. psychologii Carole Peterson z Memorial University Newfoundland w Kanadzie. Z jej obserwacji wynika, że małym dzieciom zdarza się pamiętać wydarzenia z czasu, gdy miały zaledwie... 20 miesięcy! Wspomnienia te szybko jednak blakną. Umykają zwykle między 4. a 7. rokiem życia.

„Zwykło się uważać, że nie zachowujemy najwcześniejszych wspomnień, bo nasza pamięć jest w tym okresie niezdolna do trwałego zapamiętywania zdarzeń. Nieprawda. To, czy zachowamy w pamięci określone zdarzenie, zależy od wielu czynników” tłumaczy Peterson.

Reklama