Seiko 5 Automatic Watch i inne nowe zegarki, kamera Hero4 Session, słuchawki Audio-Technica ATH-M50X
Techno echo. Przegląd nowości technicznych
Na rękę
Ponieważ Technoecho jakiś czas temu przekroczyło smugę cienia, postanowiło sobie z tej okazji sprawić jakiś prezent. Długo myślało o zegarku, czyli czymś, co świat starych pryków oddziela od młodzieży. Myślało więc o zegarku uniwersalnym: z kompasem, pulsometrem, akcelerometrem, być może także dżipiesem, alarmem, podświetleniem cyferblatu, i oczywiście wodoodpornym. Wybór padł na nienowy już, ale znakomity model Seiko 5 Automatic Watch (symbol SNZG15K1), który ze wspomnianych funkcjonalności ma tylko tę ostatnią – ale nie szkodzi. Przy odrobinie wytrwałości można ten niezawodny, samonakręcający się japoński zegarek mieć za ok. 400 zł. Tym jednak z państwa, którzy szukają wszystkiego w jednym, polecamy urządzenie o nazwie Garmin Forerunner 225. Ten kombajn kosztuje wprawdzie mniej więcej 1200 zł, ale proponuje bardzo dobry stosunek zalet do ceny. Przede wszystkim w przeciwieństwie do wielu innych tego typu urządzeń przeznaczonych dla osób często szybko pieszo się przemieszczających, doskonale sprawdza się jako zwykły, czytelny nawet w pełnym słońcu zegarek. Podstawową zaś zaletą dla użytkowników biegających lub jeżdżących na rowerze jest optyczny i wbudowany w kopertę czytnik tętna – który o dziwo działa, podobnie jak lokalizacja GPS, i to nawet w mieście. Interfejs nowego Garmina jest klarowny, komunikaty o tętnie, spalonych kaloriach i pokonanym dystansie – czytelne. Rozmiarami i wagą natomiast nie różni się Forerunner znacząco od, chociażby, wstrząsoodpornych zegarków Casio. Akumulatorek działa od 10 godzin (przy stale aktywnym module GPS) do kilku tygodni, jeśli korzystamy głównie z funkcji mierzenia czasu.