Ponad 400 publikacji naukowych, monografie i podręczniki, ponad 10 tys. cytowań. O takiej statystyce wieńczącej naukową karierę marzy zapewne każdy uczony. Dla większości jest nieosiągalna. Jeszcze trudniej przejść do historii jako twórca szkoły naukowej, która łączy kolejne pokolenia wybitnych badaczy.
David Shugar urodził się w 1915 r. na Kielecczyźnie, ale już w wieku czterech lat zamieszkał z rodzicami w Kanadzie. Studiował na wydziale fizyki Uniwersytetu McGill w Montrealu i tam zrobił doktorat w 1940 r. W czasie wojny służył w marynarce, gdzie zajmował się urządzeniami do detekcji łodzi podwodnych. Jego naukowe zainteresowanie ultrasonografią (oraz polityką) przysporzyło mu wkrótce potem sporo kłopotów.
Od 1946 r. pracował w kanadyjskim ministerstwie zdrowia i spraw socjalnych, zajmował się zastosowaniami fizyki w diagnostyce medycznej, brał udział m.in. w projekcie rozwoju technik ultrawirowania – dziś powszechnie używanych w biologii molekularnej. Już wtedy łączył fizykę z biologią. W Paryżu, gdzie znalazł się w 1948 r., pracował nad kinetyką i mechanizmami działania enzymów, ale dopiero w Brukseli, mniej więcej w tym samym czasie, kiedy James Watson i Francis Crick pracowali nad modelem podwójnej helisy DNA, zajął się fizyką kwasów nukleinowych i białek. Wtedy właśnie, w 1952 r., David Shugar opublikował pierwszą pracę z nowej dla wszystkich dziedziny – biofizyki. Dotyczyła pozycji, jaką w cząsteczce DNA zajmują niektóre atomy wodoru.
Bez tej pracy twórcy modelu podwójnej helisy mieliby problem – pewnych rzeczy dotyczących struktury DNA tylko się domyślali.