Najważniejszy problem udało się właśnie pokonać – naukowcy obserwowali rozwój zarodka ludzkiego w laboratorium przez 13 pierwszych dni jego życia. Obserwacji dokonały równolegle dwa międzynarodowe zespoły badawcze. Jeden z Cambridge University w Wielkiej Brytanii, drugi z Rockefeller University z Nowego Jorku w USA. Badania te były możliwe dzięki nowoczesnej technice opracowanej przez Polkę prof. Magdalenę Żernicką-Goetz, która od ponad 20 lat pracuje naukowo w Wielkiej Brytanii.
Żernicka-Goetz nauczyła Amerykanów sposobów hodowli zarodków i między innymi dlatego jest współautorką publikacji zespołu Aliego Brivanlou, renomowanego badacza zarodków i komórek macierzystych pochodzącego z Iranu, a od lat pracującego w USA. Pierwsza praca ukazała się w prestiżowym magazynie naukowym „Nature”. Równolegle druga, własnego zespołu Polki, na ten sam temat, ukazała się w „Nature Cell Biology”. W grupie badawczej Magdaleny Żernickiej-Goetz nigdy nie brakuje Polaków. Również bieżącą publikację firmują poza nią dwie inne Polki pracujące pod jej kierownictwem: dr Agnieszka Jędrusik i dr Anna Hupałowska.
Ale czego dokładnie dokonali uczeni? Zarodki nadliczbowe (takie, które nie byłyby wszczepione do dróg rodnych matki i zniszczone) uzyskane drogą zapłodnienia pozaustrojowego i ofiarowane do celów naukowych przez ich rodziców najpierw były hodowane w laboratorium przez 7 dni, czyli do czasu, gdy przekształciły się w stadium rozwojowe zwane blastocystą. W trakcie normalnego rozwoju zarodek w ciągu tego okresu przemieszcza się stopniowo z jajowodu do macicy.