Nie na tym polegał plan. Do swojej pracy doktorskiej Dawid Surmik miał po prostu opisać kości gadów morskich sprzed około 250 mln lat. Powinien był określić, z jakiej części szkieletu pochodzą i do jakiego zwierzęcia należały za życia. To żmudna, niełatwa, lecz standardowa procedura w paleontologii. Ale młody badacz zdecydował, że pójdzie inną drogą.
– Jedna z kości, którą dostałem do badania, wyglądała dość nietypowo – wyjaśnia.