Środki ochrony roślin – gwarant obfitości i bezpieczeństwa żywności czy wymysł wielkich korporacji?
Materiał informacyjno-edukacyjny
Nie należy się dziwić przekonaniu ogółu społeczeństwa o szkodliwości substancji służących do ochrony roślin. Są to przecież trucizny dla chwastów, owadów czy grzybów. Nie zastanawiając się zbyt głęboko, można pomyśleć, że dla człowieka również są bardzo toksyczne. Niestety do wspomnianego ogółu społeczeństwa nie trafiają argumenty naukowców. Popularne są natomiast wszelakie lęki przed rzeczami nowymi i nieznanymi.
Czemu takie niezbędne?
Przy obecnym tempie wzrostu populacji ludności priorytetem staje się nie tylko dostarczenie ogromnych ilości żywności, ale także zadbanie o jej jakość i cenę. Temu wyzwaniu sprostać mogą jedynie duże gospodarstwa rolne, potrafiące osiągnąć wysoką wydajność przy relatywnie niskim nakładzie pracy. Na świecie 35 proc. powierzchni lądu zajmują uprawy. W Polsce jest to 30 proc. Środki ochrony roślin zmniejszają straty, a tym samym zwiększają plony od 20 nawet do 50 proc. Paradoksalnie zatem przyczyniają się one do ochrony środowiska. Gdyby zrezygnować z ich stosowania, trzeba by poświęcić na pola uprawne miliony kilometrów kwadratowych lasów, aby uzyskać tę samą ilość żywności. Większa wydajność współczesnego rolnictwa pozwala zachować te ekosystemy i dba o różnorodność gatunkową w skali światowej.
Kiedyś a teraz
Kilkadziesiąt lat temu procedury dopuszczenia nowej substancji czynnej i kontrola nad całą branżą nie były tak szczegółowe i dopracowane, jak dzisiaj. Właśnie tutaj kryje się jedna z głównych przyczyn postrzegania środków ochrony roślin w negatywnym świetle. Na przestrzeni XX wieku na świecie wprowadzono do użytku wiele substancji o obecnie udowodnionym toksycznym działaniu na człowieka.