Nauka

Długi cień Drakuli

Długi cień Drakuli, czyli krótka historia wampiryzmu

Kreacja Klausa Kinskiego w „Nosferatu wampir” Wernera Herzoga z 1979 r. odpowiada wyobrażeniu, jak może wyglądać krwiożerczy nieumarły. Kreacja Klausa Kinskiego w „Nosferatu wampir” Wernera Herzoga z 1979 r. odpowiada wyobrażeniu, jak może wyglądać krwiożerczy nieumarły. www.bridgemanimages.com/Photopower
Nieumarli, odwieczni towarzysze ludzkich koszmarów, są przerażający, uwodzicielscy i tajemniczy. Choć wydawałoby się, że dziś egzystują jedynie w sferze symbolicznej i popkulturze, ich materialne ślady tropi nauka.
Aspekt uwodzicielski wampira ucieleśniają przystojni bohaterowie „Wywiadu z wampirem” z 1994 r. (na fot. Brad Pitt).materiały prasowe Aspekt uwodzicielski wampira ucieleśniają przystojni bohaterowie „Wywiadu z wampirem” z 1994 r. (na fot. Brad Pitt).

Cheorghe Marinescu ze wsi Marotinu de Sus, oddalonej 160 km od Bukaresztu, lubił szwagra Petre Toma, ale gdy ten zmarł, a część rodziny zaniemogła, musiał działać. Noc była zimna, więc ze znajomym łyknęli po kielichu, zanim poszli na cmentarz. Po otwarciu grobu wszystko stało się jasne – rumiany i świeży Petre to strigoi. Gheorghe zrobił, jak go uczono – wyjął trupowi serce, a choć skakało i piszczało, spalił je, by prochy wsypać do wody i dać ją wypić bliskim. Choroba ustąpiła, jak ręką odjął. Córka Toma złożyła doniesienie o bezczeszczeniu zwłok, ale Gheorghe ze wspólnikami nie od razu trafił za kratki.

Wydarzenie miało miejsce 9 stycznia 2004 r. Można je tłumaczyć tym, że chodzi o rumuńską prowincję, matecznik wampirów, ale nawet jeśli tak brutalne zabiegi to rzadkość, my też wykonujemy gesty, które mają zamknąć zmarłym drogę do świata żywych, np. rzucamy grudkę ziemi na trumnę. Lęk przed nieumarłymi mamy w trzewiach, choć stereotyp Drakuli pojawił się dopiero w oświeceniowych powieściach gotyckich, a utrwalony został w XIX w. przez pisarzy Johna Polidori, Josepha Le Fanu i Brama Stokera.

Seksowny wamp

Pierwszy traktat zgłębiający naturę wampirów na gruncie teologicznym napisał w 1746 r. benedyktyn francuski Antoni Augustyn Calmet, potem badacze kultury zaczęli rozpisywać się na temat symboliki i znaczenia żywych trupów. Historyk francuski Claude Lecouteux w „Tajemniczej historii wampirów” nazwał bladego umrzyka, ssącego krew i bojącego się słońca, krzyża oraz czosnku, stworzeniem paradoksalnym, które przedłuża własne życie, uśmiercając innych. Ten nieuchwytny symbol ingerencji zaświatów w świat żywych ucieleśnia niepokój wywołany zakłóceniem porządku natury, głównie ze względu na swą połowiczną materialność – choć niby żyje i ma ciało, nie rzuca cienia, nie odbija się w lustrze, przenika przez ściany, zmienia postać.

Polityka 52/53.2016 (3091) z dnia 18.12.2016; Nauka; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Długi cień Drakuli"
Reklama