W POLITYCE (nr 25) ukazał się wywiad Jacka Żakowskiego „Homo Happy” przeprowadzony z dr. hab. Januszem Czapińskim, prorektorem Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania. Jest on poświęcony przede wszystkim źródłom różnic między ludźmi w zakresie deklarowanego szczęścia.
Oto fragment tego wywiadu:
„Jacek Żakowski: – Skoro nie ma ludzi skazanych na nieszczęście, to czym są depresje i samobójstwa, których na całym Zachodzie przybywa?
Janusz Czapiński: – Parę procent ludzi rodzi się z gorszym scenariuszem na życie.
Fatum?
Geny. Fatum tylko dla tych, którzy chcą być bardziej szczęśliwi, niż są.
»Pursuit of happiness«, czyli gwarantowane w konstytucji USA prawo człowieka do poszukiwania szczęścia, to absurd, bo i tak nikt szczęścia nie znajdzie?
Nikt nie znajdzie więcej szczęścia, niż ma zapisane w genach – choćby miał najgenialniejszych coachów, mistrzów, nauczycieli, wychowawców, rodziców. Oni są potrzebni, żebyśmy osiągnęli nasz maksymalny poziom szczęścia. (…)”.
To bardzo mocne stwierdzenia. I kompletnie pozbawione podstaw naukowych. Zacznijmy od początku. Jedyna informacja zapisana w sekwencji DNA to opis struktury konkretnego białka. Stwierdzenie, że w genach zapisane jest szczęście, depresja czy cokolwiek innego, jest dużym skrótem myślowym, który z ust pracownika naukowego nie powinien paść. Oczywiście możemy uznać to za swoiste licentia poetica. Wywiad rządzi się swoimi prawami.