Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Żywność Monszatana. Dlaczego GMO wciąż jest straszakiem?

O GMO pozytywnie wypowiedziało się prawie trzysta towarzystw naukowych. O GMO pozytywnie wypowiedziało się prawie trzysta towarzystw naukowych. freestocks.org / Unsplash
Fałszywemu mitowi strasznego GMO uległy miliony ludzi na całym świecie. Dlaczego tak się stało?
Okładka książki „W królestwie Monszatana. GMO, gluten i szczepionki”Wydawnictwo Czarne/mat. pr. Okładka książki „W królestwie Monszatana. GMO, gluten i szczepionki”

GMO – ten skrót budzi niewiele mniejsze emocje niż hasła „aborcja” czy „katastrofa smoleńska”. A oznacza tylko „genetycznie zmodyfikowane organizmy”, czyli takie, których DNA zmieniono za pomocą narzędzi inżynierii genetycznej. Ale większości ludzi kojarzy się niemal wyłącznie z roślinami uprawnymi, które niekiedy trafiają na nasze stoły. Po raz pierwszy zaczęto je wysiewać (soję, rzepak i kukurydzę) na większą skalę w 1996 r. w Ameryce Północnej, zaś dziś rosną już na wszystkich – oczywiście poza Antarktydą – kontynentach na powierzchni prawie sześciokrotnie większej niż całe terytorium Polski.

Boski porządek i polityka

Ponieważ budzą ogromne emocje – bardzo często negatywne – przeprowadzono tysiące badań, by sprawdzić, czy są bezpieczne dla ludzi i środowiska. Niektóre szacunki mówią zaś, że ludzkość przez ostatnie dwie dekady mogła zjeść ponad dwa tryliony posiłków zawierających zmodyfikowane rośliny (przede wszystkim wspomniane już soję, kukurydzę i rzepak). Nikomu nic się z powodu GMO nie stało, a od upraw takich roślin nie ucierpiało środowisko naturalne. Wręcz przeciwnie, jak wynika m.in. z opublikowanej w 2014 r. analizy wielu badań przeprowadzonej przez niemieckich naukowców dzięki GMO zużycie chemicznych środków ochrony roślin spadło (w tego typu uprawach) średnio o 37 proc., a plony – przede wszystkim soi, kukurydzy, bawełny i rzepaku – wzrosły średnio o 21 proc.

O GMO pozytywnie wypowiedziało się prawie trzysta towarzystw naukowych, włącznie z Polską Akademią Nauk, oraz instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo żywności, zdrowia publicznego i środowiska.

Reklama