Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Choroba noblistów

Genialni naukowcy też błądzą

Noblista Linus Pauling z modelem cząsteczki witaminy C, na której punkcie popadł w obsesję. Noblista Linus Pauling z modelem cząsteczki witaminy C, na której punkcie popadł w obsesję. Roger Ressmeyer / Corbis
Otrzymanie Nobla to dla naukowca wielki prestiż oraz duża gratyfikacja finansowa. Ale również niebezpieczeństwo zapadnięcia na niezwykłe i rzadkie schorzenie.
Listę wielkich uczonych cierpiących na noblowską chorobę otwierają Piotr i Maria Curie, a zamyka współodkrywca wirusa HIV Luc Montagnier (na zdjęciu).Prolineserver/Wikipedia Listę wielkich uczonych cierpiących na noblowską chorobę otwierają Piotr i Maria Curie, a zamyka współodkrywca wirusa HIV Luc Montagnier (na zdjęciu).

Jako jeden z pierwszych tzw. chorobę noblowską opisał prof. David Gorski, amerykański chirurg specjalizujący się w operacjach nowotworów piersi i wykładowca w Wayne State University School of Medicine. A także znany i ceniony bloger (Respectful Insolence), demaskujący różne pseudonaukowe teorie. Gorski pełni oprócz tego funkcję redaktora innego znanego bloga Science-Based Medicine, gdzie specjaliści publikują teksty związane z medycyną, często dotyczące różnych tzw. alternatywnych terapii i specyfików.

Właśnie tam amerykański chirurg w 2008 r. zdiagnozował przypadłość atakującą niektórych laureatów Nagrody Nobla. Swój artykuł Gorski poświęcił przede wszystkim jednemu jej przypadkowi – amerykańskiego chemika Linusa Paulinga (1901–94). To uczony naprawdę wielkiego kalibru. Jako jedyny w dotychczasowej historii Nagród Nobla dwukrotnie został uhonorowany samodzielnie: w 1954 r. w dziedzinie chemii oraz w 1962 r. nagrodą pokojową za wkład w kampanię przeciw testom broni jądrowej w atmosferze. Pauling ma na swoim koncie ok. 850 artykułów i książek naukowych, a prestiżowy tygodnik popularnonaukowy „New Scientist” zaliczył go do grona 20 najważniejszych uczonych wszech czasów za wielki wkład w rozwój chemii i biologii.

Po uzyskaniu naukowego Nobla Pauling zainteresował się witaminą C i jej wpływem na organizm człowieka. Jednak ciekawość badacza szybko zaczęła przeradzać się w obsesję – w 1973 r. założył nawet prywatny instytut, którego jednym z głównych zadań było zajmowanie się właśnie tą witaminą. Propagował również wymyśloną przez siebie medycynę ortomolekularną. Zakłada ona, że w chorym organizmie występuje specyficzna dla niego biochemiczna nierównowaga, którą można przywrócić za pomocą ortomolekuł, czyli właściwych cząsteczek (orthos z grec.

Polityka 40.2017 (3130) z dnia 03.10.2017; Nauka; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Choroba noblistów"
Reklama