Program omijający
Nie wiadomo, czy najpierw rozpadnie się Unia Europejska, czy uwspólnione zostaną zasady dystrybucji treści audiowizualnych. Na razie treści ZDF przyswajać można tylko na terenie Niemiec, a BBC – na Wyspach Brytyjskich. Szczęśliwie dostępne są metody alternatywne, na przykład usługa VPN, która m.in. pozwala na korzystanie z treści geoblokowanych. SurfEasy VPN ma kilka zasadniczych zalet. Instalacja i obsługa należy do wzorcowo uproszczonych. Za nieskomplikowanym interfejsem stoi tysiąc serwerów w 16 lub 28 krajach (liczba zależy od wykupionej wersji). Usługa działa na prawie wszystkich systemach operacyjnych (poza Linuksem). Spadek szybkości przesyłu danych podczas korzystania z tego VPN jest rzecz jasna zauważalny, ale akceptowalny. Nie jest to VPN dla hakerów, bo producent uprzedza, że na życzenie agencji rządowych może ujawnić niektóre dane użytkowników. Ale pozostałych internautów ucieszy fakt, iż SurfEasy zwiększa bezpieczeństwo korzystania nie tylko z otwartych sieci Wi-Fi, ale i z internetu jako takiego. Usługę można też przetestować za darmo (500 MB w miesiącu). Ceny abonamentu nie odbiegają od normy w branży i zaczynają się od 4 dol. miesięcznie. Możemy korzystać jednocześnie z pięciu urządzeń. Jedna zła wiadomość: amerykański Netflix broni swoich treści przed większością dostawców VPN, także przed SurfEasy.
Laptop doposażony
Laptopy stały się do siebie bliźniaczo podobne, na zewnątrz, wewnątrz i w ogóle. Coraz częściej decyzja zakupu uzależniona jest od tego, co producent proponuje w tzw. pakiecie. W pudełku z Asusem ZenBook Flip S (UX370UA) znajdziemy np. niezły rysik, adapter rozgałęziający gniazdo USB-C na HDMI, USB-A i USB-C oraz futerał. Te trzy gadżety kupowane oddzielnie kosztują ponad 150 dol.