Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Ma dość ludzkości i ma powody

David Attenborough i jego walka

Foka szara złapana w rybacką sieć u wybrzeży Anglii. Foka szara złapana w rybacką sieć u wybrzeży Anglii. Getty Images
Miło, że David Attenborough przyjechał na szczyt klimatyczny w Katowicach. Mniej miłe jest to, co ten przyrodnik i przenikliwy myśliciel ma nam do powiedzenia. Za jego życia człowiek bezpowrotnie zniszczył swoje środowisko.
Sir David Attenborough.Dwayne Senior/Eyevine/EAST NEWS Sir David Attenborough.

Prawdopodobnie nikt lepiej niż David Attenborough nie rozumie dynamiki życia na Ziemi, a także rzeczywistej roli człowieka w tym niezwykle złożonym, wciąż zmieniającym się układzie. Brytyjski popularyzator nauki i gwiazda BBC od prawie siedmiu dekad podróżuje po świecie, przyglądając się egzystencji i zwyczajom zwierząt w ich naturalnym środowisku. Dłużej, niż żyje większość z nas, obserwuje funkcjonowanie różnorodnych ekosystemów, z narażeniem zdrowia i życia wkłada palce między drzwi i głowę między rozwarte krokodyle szczęki. Wiedza, jaką zdobywa, pozwala mu lepiej zrozumieć ludzki gatunek. A czas, jaki przeżył, pozwala mu dostrzec zachodzące zmiany.

Gdy zaczynał, świat był tak dalece inny od obecnego, że moglibyśmy spojrzeć na 92-letniego Davida Attenborougha jako przybysza z obcej cywilizacji. Żywą skamielinę, niczym kości dinozaurów, które bada. Artefakt z epoki, gdy nasza planeta nie była jeszcze globalną wioską, a lokalna różnorodność nie rozmywała się pod wpływem napierających niczym walec mediów masowych.

Jako młody przyrodnik

Gdy jako 26-latek dostał swój pierwszy angaż w telewizji, BBC dopiero raczkowała. „Istniała tylko jedna sieć BBC, która docierała jedynie do Londynu i Birmingham” – wspomina w wydanej właśnie w Polsce autobiografii „Przygody młodego przyrodnika”. „Wszystkie programy pochodziły z dwóch małych studiów w Alexandra Palace, w północnej części stolicy. Były to te same studia, obsługiwane w istocie przez te same kamery, które w 1936 r. wyemitowały pierwsze na świecie regularne programy telewizyjne. W 1939 r., po wybuchu drugiej wojny światowej, transmisje zawieszono, ale wznowiono je zaraz po zwycięstwie w 1945. Zatem kiedy w roku 1952 zatrudniono mnie jako producenta stażystę, brytyjska telewizja miała za sobą zaledwie dziesięcioletnie praktyczne doświadczenie”.

Polityka 49.2018 (3189) z dnia 04.12.2018; Na własne oczy; s. 100
Oryginalny tytuł tekstu: "Ma dość ludzkości i ma powody"
Reklama